Wirtualna rzeczywistość jest wreszcie „namacalna” - mówi szef Criterion
Wirtualna rzeczywistość przeszła długą drogę w ciągu ostatnich kilku lat - w dużej mierze dzięki Oculus Rift - a teraz programiści w końcu zaczynają postrzegać VR jako „namacalną” pogoń.
Ze względów biznesowych programiści są stale zmuszani do szukania kompromisu między czas i zasoby potrzebne do obsługi nowych, fajnych funkcji oraz ogólny wpływ dodania takich elementów rozgrywka.
Wreszcie wydaje się, że rzeczywistość wirtualna przekroczyła tę cienką linię i jest teraz realną opcją zarówno dla programistów, jak i wydawców.
“
Doprowadzenie wirtualnej rzeczywistości do obecnego stanu było powolnym procesem, a lata obietnic często były zbyt małe, jeśli chodzi o faktyczną dostępność dla konsumentów.
Teraz jednak z Oculus Rift i Sony Projekt Morfeusz wyznaczając nową ścieżkę, popularność VR zbliża się do rzeczywistości.
„Myślę, że po raz pierwszy zobaczyłem VR około 20 lat temu i teraz jest to trochę bardziej osiągalne” - powiedział nam Webster.
„Czy w najbliższej przyszłości ludzie będą grać w gry VR? Tak. Czy to za 18 miesięcy, czy za 10 lat, nie mam zielonego pojęcia, ale jest to zdecydowanie niezwykle wciągająca rzecz ”
Pomimo stwierdzenia, że „VR jest naprawdę ekscytujący”, Webster chętnie podkreślił, że wciąż istnieją obawy związane z VR i jej namacalnością, jeśli chodzi o włączenie jej do tytułów AAA.
„Tak się składa, że zachorowanie na chorobę lokomocyjną również jest bardzo łatwe, ale wiele się o tym uczymy” - powiedział.
Czy chcesz dostosować VR do swoich nawyków w grach, czy nadal postrzegasz to jako sztuczkę? Daj nam znać, korzystając z pola komentarzy poniżej.
Czytaj więcej:Najlepsze gry 2014