Jest rok 2018, więc oczywiście hakowanie elektronicznych monitorów to rzecz
Zasłoń elektroniczną nianię, hłapki są na wolności.
Jest 20:00. Wyciągasz najlepszą butelkę czerwonego wina i pierwszy raz od powrotu z pracy siadasz, by zająć się rocznym synem. Przed załadowaniem najnowszego odcinka Eastenders, włącz elektroniczną nianię Fredi Wi-Fi, aby sprawdzić, czy śpi. Myślisz, że to tylko ty oglądasz, ale się mylisz.
Joe Bloggs jest również dostrojony do źródła. Nigdy go nie spotkałeś, ale on cię zna. W rzeczywistości wie o tobie wszystko - od miejsca zamieszkania do miejsca, w którym robisz zakupy. Widział nawet wstydliwy tatuaż na wewnętrznej stronie uda. To dlatego, że pan Bloggs śledził twoje życie jak operę mydlaną, odkąd zainstalowałeś Fredi.
![](/f/25f3b00f0330eb40fb9909d42b0ba25f.jpeg)
Elektroniczna niania Fredi Wi-Fi | Wizerunek: Źródła Mac
Na szczęście nie jest to do końca prawdziwa historia, ale może tak być, ponieważ naukowcy odkryli różne wady elektronicznej niani Fredi Wi-Fi, które umożliwiają hakerom zdalnie łączyć się z urządzeniem i używać jego wbudowanej kamery bez uwierzytelniania, potwierdzając twierdzenie matki, że jej urządzenie zostało zhakowane i użyte do jej szpiegowania rodzina.
Związane z: Najlepszy aparat bezpieczeństwa
„Niestety identyfikator urządzenia nie wygląda na zbyt bezpieczny” - napisali naukowcy. „Ponadto domyślne hasło nie jest generowane losowo ani specyficzne dla urządzenia. O ile użytkownik nie zmienił hasła na bezpieczne, każdy może zalogować się i obsługiwać kamerę, „wypróbowując” różne identyfikatory w chmurze ”- dodali.
Dochodzenie wykazało również, że Fredi tworzy tylne wejście do domowych sieci Wi-Fi. Po wykryciu hakerzy mogą łączyć się z innymi zlokalizowanymi systemami monitoringu, a nawet wydobywać podłączone urządzenia - jak komputery i smartfony - w przypadku poufnych danych, w tym numerów kart kredytowych, wiadomości, a nawet kino.
Co więc mogą zrobić klienci, aby zachować bezpieczeństwo? Firma badawcza SEC Consult twierdzi, że zmiana domyślnych haseł i zwracanie uwagi na podejrzaną aktywność sprzętu powinna wystarczyć sztuczka, ale radzimy pójść o krok dalej i porzucić Frediego i zainwestować w coś bardziej szanowanego, na przykład Philips Avent uGrow.
Myślisz, że Twoja elektroniczna niania została zhakowana? Poinformuj nas o szczegółach na Facebooku lub Twitterze @TrustedReviews.