Tech reviews and news

Recenzja Mirror's Edge

click fraud protection

Kluczowe specyfikacje

  • Cena recenzji: £ 34,97

Oto prawdziwe wyzwanie Mirror’s Edge: po prostu graj przez jeden poziom bez pochylania się ani wiercenia na swoim miejscu. To niemożliwe. Kiedy nasza bohaterka Faith biegnie po dachach, przesuwam się w lewo iw prawo, aby dopasować się do jej ruchów. Za każdym razem, gdy skacze, a jej widok przesuwa się z niesamowitym realizmem do punktu lądowania trochę za daleko w dole, czuję się Wyciągam się do przodu, moje oczy wpatrują się w ekran w niejasnym, nieświadomym przekonaniu, że zobaczę to trochę więcej sposób. Chociaż kończyny, które widzę wymachujące przede mną, są oczywiście kończynami młodej punkowej kobiety z ulicy, to jest coś o rewolucyjnym wykorzystaniu pierwszej osoby w Mirror’s Edge, które wciąga cię prosto w Faith pozycja. Mimo wszystkich swoich wad gra DICE może być jedną z najbardziej ekscytujących i ekscytujących gier, w jakie kiedykolwiek grałeś.

Wszelkie porównania z istniejącymi grami akcji z perspektywy pierwszej osoby są mylące. Być może widzisz poprzedników w Portalu lub wczesne pogoń za Half-Life 2 na dachu, ale Mirror’s Edge to tak naprawdę platformówka; krewni Tomb Raider i Prince of Persia, renderowani tylko z perspektywy pierwszej osoby. Każdy poziom jest zasadniczo torem przeszkód, z Faith - rodzajem podziemnego kuriera w bezimiennym mieście niedalekiej przyszłości - przechodzenie z punktu A do punktu B przy użyciu technik związanych z bieganiem swobodnym lub parkour, jak lubią nasi francuscy przyjaciele nazwać to. Szybkość i rozpęd są ważne, gdy wspinasz się po nawiewach klimatyzacji i dachu generatory, przeskakujące przez drut kolczasty, biegające po ścianach przez rozpadliny i chwytające się krawędzi za czubki palce.



Rzeczywista rozgrywka jest ledwie nowatorska - w Assassin’s Creed lub Prince of Persia: Sands of Time jest niewiele rzeczy, których nie widziałeś - ale prezentacja sprawia, że ​​wszystko wydaje się nowe. Sposób, w jaki kamera śledzi wizję Faith, ukazując przebłyski jej ramion chwytających równowagę lub uderzających w beton nogami, jest niesamowicie przekonujący. Połącz to z prędkością, z jaką toczy się gra, i zapewnia to prawie wyczerpujące doświadczenie, jak ta wspaniała sekwencja pościgów z punktu widzenia w filmie Point Break rozciągnięta na wiele godzin gry czas.

Wizualnie to wspaniała gra. Podczas gdy większość tytułów napędzanych silnikiem Unreal 3 nakłada warstwę po warstwie szczegółów tekstury i efektów powierzchniowych, w Mirror’s Edge chodzi o usuwanie przywróć środowisko do absolutnego minimum wybielonych słońcem białych powierzchni, oślepiającego światła i ograniczonej palety jaskrawych czerwieni, błękitów, zieleni i pomarańcze. Spośród tych czerwonych to najważniejsze, oznaczające trasy, którymi Faith może podążać, drzwi, które może otworzyć, oraz przedmioty, które może wyskoczyć lub się złapać. Styl idealnie pasuje do tematu i pozwala grze renderować złożone sceny na dachu i duże odległości rysowania z absurdalną prędkością, ale sprawia również, że skupiasz się na zadaniu w dłoni: dokąd zmierzam i do czego skaczę, ścigając się, przebijając się lub desperacko chwytając Kolejny?

Skąd to poczucie desperacji? Ponieważ w Mirror’s Edge chodzi o to, by być ściganym. Jako nielegalny operator uwikłany w złowrogi spisek, Faith spędza większość czasu w ucieczce przed uzbrojonymi agentami prawa. Przez długi czas gra tworzy przytłaczające wrażenie, że „blues”, jak je nazywają, są tuż po twoich śladach, a gdy ścigasz się przed gradem wystrzałów, masz wrażenie, że po prostu nie możesz sobie pozwolić na zwolnienie na dół. Wiara nie jest bezbronna - może zaskoczyć nieświadomych wrogów lub wyprowadzić na nich serię kopnięć i ciosów, a nawet chwycić broń i skierować ją przeciwko swoim łowcom. Ma również dostęp do zdolności slowmo w stylu Matrixa, co pozwala jej zakończyć walkę z minimalnymi obrażeniami. Mimo wszystko, złapana na otwartej przestrzeni lub z przewagą liczebną, nie może przetrwać długo. Walcz, kiedy powinieneś biec, a po prostu nie przeżyjesz.

Podobnie jak w przypadku Sands of Time lub każdej innej świetnej gry platformowej, wyzwanie jest dwojakie. Najpierw musisz opracować trasę, sprawdzając, które dachy, półki lub wyciągnięte kraty zaprowadzą Cię tam, gdzie musisz się udać. Po drugie, musisz faktycznie wykonać niezbędne manewry. Na szczęście w przeważającej części Mirror’s Edge ma właściwy system sterowania, używając lewego drążka do kierowania wiarą i przycisków spustowych do wykonywania różnych skoków, chwytów i ślizgów. Nie jest tak odporny na idiotę, jak symulacja swobodnego biegania w Assassin’s Creed - a zatem trochę więcej satysfakcjonujące - ale tak długo, jak potrafisz z pewnym stopniem umiejętności mierzyć czas naciskania przycisków L1 i L2, będziesz w porządku. Kiedy Mirror’s Edge łączy się w oszałamiającym nurcie akrobacji na dachu, jest absolutnie nie do pobicia. Istnieje pięć lub dziesięć minut rozciągania, które pozostawiają uczucie zapierającego dech w piersiach podziwu. Wczesna ucieczka z biurowca, karkołomna gonitwa przez stacje metra - to jedne z najlepszych momentów z grami, jakie miałem w tym roku.

Niestety, jest wiele okazji, kiedy to się nie zgadza, i to właśnie sprawia, że ​​Mirror’s Edge jest tak frustrującą grą w niemal każdym znaczeniu tego słowa. Dużym problemem jest projektowanie poziomów. Niektóre odcinki są absolutnie świetne. Niektóre są irytujące, nudne lub po prostu dezorientujące. Pomimo wbudowanego systemu podpowiedzi, który ma nakierować twoją wizję na następny cel, mam napotkasz wiele punktów, w których po prostu nie jest jasne, dokąd zmierzasz lub do czego zmierzasz zrobić. W rzeczywistości istnieją punkty, w których system wskazówek aktywnie wprowadza w błąd. W takich sytuacjach musisz znaleźć drogę metodą prób i błędów, powtarzając w kółko tę samą dwu- lub trzyminutową sekcję, aż w zasadzie nie będzie ci szczęścia.

Istnieją również sekcje, w których określony skok lub sekwencja ruchów musi być wykonana z najwyższą precyzją, pozostawiając zgrzytanie zębami, gdy - znowu - powtarzasz i powtarzasz do znudzenia. To nie jest tylko irytujące; przełamuje impet, który napędza całą grę. Daje ci to również zbyt dużo czasu na myślenie, a będziesz myślał o tym, jak liniowa jest to całość. Im więcej grasz, tym bardziej zdajesz sobie sprawę, że droga Faith została wytyczona w kamieniu i wszystko, co możesz zrobić, to podążać nią. Krótko mówiąc, gra, która zapowiadała się niezwykła, wydaje się być pełna aż nazbyt zwyczajnych wad.


Błędem było również rzucanie sekcji, w których walka jest nieunikniona. Chociaż możesz to osiągnąć, używając skradania się i przebiegłości, aby pokonać wielu wrogów, o wiele bardziej kuszące jest po prostu sięgnięcie do ekranu opcji i zmniejszenie poziomu trudności przeciwnika, a następnie uderzenie. System walki po prostu nie nadaje się do tego zadania, a te elementy po prostu nie są zabawne.

To prawdziwy wstyd, ponieważ podczas gdy Mirror’s Edge może być taki sam, jego błyszczące dachy i słabo oświetlone wnętrza, które wydają się powtarzać z poziomu na poziom, to przesiąknięte adrenaliną, bijące serce gry wspaniały. Gdyby tylko mógł utrzymać swój rozpęd i nie potykać się nieustannie, potykać się lub gubić. Gdyby tylko udało się uniknąć ugrzęźnięcia w miejscu lub sprawienia, że ​​poczujesz, że po dwudziestu minutach pracy nad tym samym dwuminutowym fragmentem możesz bardziej cieszyć się robieniem czegoś innego.


Jeśli chodzi o wynik, mogła to być dziewiątka - może nawet dziesiątka - ale zamiast tego czuję straszną pokusę, by przekląć ją szóstką i dokonać małej zemsty. Ale potem gram ponownie i przypominam sobie, jak ekscytująca może być ta platformówka z perspektywy pierwszej osoby. Jest to więc lekko rozczarowująca siódemka, ale czuję się miła, gdy szukałem ósemki. Chciałbym być i mam wielką nadzieję, że DICE wróci po kolejną ciekawostkę, być może wyciągnąłem z tego jakieś lekcje. Wyrazy uznania dla studia za wymyślenie nowej koncepcji i nowego doświadczenia, ale byłoby wspaniale, gdyby było to konsekwentnie przyjemne, a nie tak często i cholernie denerwujące.


"'Werdykt"'


Niesamowita gra platformowa z widokiem z perspektywy pierwszej osoby rozgrywana z zawrotną prędkością i zapewniająca niesamowite emocje. Gdyby tylko nie ugrzęzło w tak bezmyślnym lub bezkierunkowym projektowaniu poziomów.

Apple zleci publiczne testowanie iOS 9, zgłasza roszczenia

Apple planuje wprowadzić swoją pierwszą w historii publiczność iOS testy beta już w marcu, sugeru...

Czytaj Więcej

Aparaty telefoniczne z dwoma czujnikami: czy są dobre?

Aparaty telefoniczne z dwoma czujnikami: czy są dobre?

Zrozumienie kamer wieloczujnikowych w LG G5, Huawei P9 i nie tylkoIlekroć jesteśmy pytani o telef...

Czytaj Więcej

DriveClub PlayStation Plus Edition może nigdy nie dotrzeć

Wolny DriveClub Sony ujawniło, że PlayStation Plus Edition może nigdy nie zostać wydana.Sony przy...

Czytaj Więcej

insta story