Recenzja Ricoh GXR P10 28-300mm
Plusy
- Szybkie ustawianie ostrości, doskonałe w makro, pełne możliwości
Cons
- Prawie dokładnie to samo, co CX3 za dwukrotnie wyższą cenę
Kluczowe specyfikacje
- Cena recenzji: 500 GBP
Recenzja Ricoh GXR P10 28-300mm - wartość
Nasze poprzednie problemy z systemem podczas przeglądu na początku tego roku wynikały z ceny, która była zwykle wyższa niż kupowanie równoważnego produktu typu „wszystko w jednym” i słaba wydajność włączonego autofokusa obie jednostki. Problem z ceną jest nadal obecny, ponieważ cena detaliczna 500 funtów za GXR i P10 razem jest dwukrotnie wyższa niż w Ricoh CX3, który ma praktycznie takie same specyfikacje.
Jedyne realne korzyści wynikałyby z posiadania już nadwozia GXR wraz z innym czujnikiem, który miałby kosztował około 600 funtów w najtańszym zestawie, ale nawet wtedy sama jednostka P10 kosztuje około 300 funtów, 50 funtów więcej niż CX3. Chociaż koszt to nie wszystko, a kończy się na jakości aparatu, robi to ogromną różnicę, gdy kamera jest włożona pytanie wykorzystuje bardzo podobne, jeśli nie takie same, komponenty do produkcji czegoś, co z pewnością byłoby prawie identyczne wyniki.
Recenzja Ricoh GXR P10 28-300mm - funkcje
Chociaż zespół czujnika S10 z 3-krotnym zoomem i P10 mają tę samą wartość megapikseli, rozmiar czujnika w P10 jest nieznacznie mniejszy, przy 1 / 2,3 cala w porównaniu do 1 / 1,7 cala. Szybkość serii to jedna z bardziej imponujących funkcji, przynajmniej na papierze, ponieważ umożliwia nagrywanie z szybkością 5 klatek na sekundę w trybie Raw i do 120 klatek na sekundę w jakości VGA. Autofokus nie nadąża za najszybszym tempem, ale tryb Raw nie daje zbyt wielu zmiękczonych obrazów.
Sterowanie ręczne jest również możliwe za pomocą górnego pokrętła, a dostępne są trzy konfigurowalne ustawienia „Moje”, umożliwiające dostosowanie aparatu do często używanych opcji. Dostępne dostosowywanie jest jednym z głównych plusów GXR, ponieważ jest imponująca liczba ustawień do zmiany i przycisków do dostosowania. Jedyną prawdziwą irytacją wynikającą z tego jest menu Direct, które podobnie jak wyświetlacz LCD lustrzanki cyfrowej pozwala na zmianę większości ważnych ustawień bez konieczności zagłębiania się w menu.
Irytująco ekran pozostaje po zmianie ustawienia, zasłaniając podgląd obrazu. W niektórych przypadkach wybór może rozpraszać uwagę, na przykład posiadanie dwóch pokręteł regulacyjnych, gdy wystarczyłoby jedno. Czasami prowadziło to do zmiany niewłaściwego ustawienia, co mogło być szczególnie frustrujące w przypadku ręcznego ustawiania ostrości, ponieważ po jego aktywowaniu konieczna jest wizyta w menu, aby zmienić z powrotem na AF. Dostępny jest tryb filmowania HD w rozdzielczości 720p, a także korekcja drgań oparta na przesunięciu czujnika.
Jednym z elementów, który niewątpliwie zyskał ogromną poprawę, jest szybkość i celność ogniskowania, co spowodowało kilka problemów z pozostałymi dwoma czujnikami. Nawet na górnym końcu zoomu można było szybko znaleźć punkt ogniskowy, a wyniki końcowe pokazały tylko niewielki procent pominiętych głębokości. Zoom jest również zgrabny i czuły, nawet jeśli mała kontrolka jest trudna w użyciu. Posiadanie mocowania bagnetowego daje pewien stopień wszechstronności, ponieważ można zamocować obiektywy szerokokątne, a gorąca stopka daje możliwość zamocowania lampy błyskowej lub wizjera. Fakt, że zarówno funkcję wysokiego zakresu dynamicznego, jak i redukcję szumów można regulować na różnych poziomach, oznacza, że nawet wygładzanie pikseli można zmniejszyć w razie potrzeby.
Recenzja Ricoh GXR P10 28-300mm - jakość obrazu
Zdjęcia wyprodukowane przez Ricoh są, co nie dziwi, bardzo zbliżone do zdjęć z CX3. W tym celu głębia koloru i jakość są często doskonałe, dając imponująco wierne czerwienie i zielenie. Automatyczna ekspozycja zwykle prowadzi do niedoświetlenia, dając częściej niż oczekiwano nieco ciemniejszy produkt końcowy.
Tryb makro może dać niesamowite obrazy, podobnie jak CX3, i osiągnąć prawidłową równowagę ostrości i rozmycia tła przy dość uderzającym poziomie kolorów. W słabym świetle ustawienia określają stopień wyjścia, ponieważ wygładzanie pikseli można regulować na różnych poziomach, ale przy wyłączonym przetwarzaniu wydajność wydawała się dobra do ISO 800, a następnie zaczęła przyjmować znacznie więcej szumów przy 1600, zanim straciła większość kolorów i szczegółów przy 3200 znak.
Chociaż ostrość jest zarówno szybsza, jak i dokładniejsza niż pozostałe dwa czujniki z naszej poprzedniej recenzji, istnieją ograniczenia. W górnej części zoomu ostrość nie jest szczególnie niezawodna, często brakuje głębi i szczegółów. Chociaż wydaje się, że obiektyw szybko odnajduje ostrość, rzadko robi to podczas pracy z bliska, co sprawia, że konieczne jest lekkie cofnięcie, aby mieć pewność, że ostrość zostanie ustawiona. Większość pozostałych ujęć wyglądała jednak znakomicie, przez co działanie zoomu było jeszcze bardziej frustrujące.
Werdykt
W ostatnich dwóch czujnikach nastąpiła oczywista poprawa, zwłaszcza jeśli chodzi o szybkość ustawiania ostrości. Efektywny tryb serii ma swoje zastosowania, chociaż najszybsza opcja nie pozwala skupić się na tym. Na szczęście jakość obrazu jest na tyle przyzwoita, że dodatkowe funkcje nie są dużym problemem, ale w górnej części zoomu wciąż jest niepewność, że aparat znajdzie ostrość, nawet jeśli z radością wyzwoli ekspozycję, dając wszystkie wskazówki, że produkt końcowy będzie w skupiać. Najbardziej obciążająca jest cena, która przy 500 funtów jest odpowiednikiem dwóch Ricoh CX3, które mają ten sam czujnik i rozmiar zoomu oraz prawie identyczne wyniki obrazu.