Opinia: Czy studia gier mają kreatywność „Crysis” przed PS5 i Xbox Series X?
Nostalgia to potężna rzecz, która dyktuje, jak reagujemy na rozrywkę i tworzymy emocjonalne związki z grami, filmami, muzyką i literaturą.
Jest tak wpływowy, że w grach często stanowi barierę dla kreatywności. Powrót do ukochanych seriali i postaci jest znacznie mniej ryzykowny i często bardziej opłacalny dla programistów niż wyczarowanie czegoś nowego i innowacyjnego.
Teraz trudno winić firmy takie jak Capcom i Square Enix za ciągłe czerpanie z kultowych studni Final Fantasy i Resident Evil, a nowo odkryte odrodzenia jej klasycznych wpisów opierają się na oryginałach w piękny, znaczący sposób - prawdopodobnie przewyższając oryginały, które je zainspirowały.
Prawdopodobnie dlatego widzimy zalew restartów i remasterów wszystkiego, od Crysisa po System Shock, który ma trafić na rynek w nadchodzących miesiącach.
Mimo to nie możesz się powstrzymać od poczucia, że nowe pomysły są głodzone, odsuwane na bok na rzecz przeróbek i remasterów, które zbyt często powodują bieżnikowanie starego gruntu. Jest to problem, który przenika znacznie bardziej w przestrzeni AAA niż w świecie gier niezależnych, gdzie niskie budżety zachęcają twórców do nieszablonowego myślenia.
Związane z: Najlepsze gry na PlayStation 5
![Resident Evil 2](/f/2418168ad074e752450dce011149e956.jpg)
Wydaje się, że w ciągu ostatnich kilku lat główni wydawcy sięgnęli po ekonomiczną wartość nostalgii i wydobyli z niej wszystko, co jest warte. To żyła złota, która jeszcze się nie wyczerpała, ale nie możesz powstrzymać się od poczucia, że kieszenie na własność intelektualną wkrótce wyschną i znów będą potrzebować świeżych pomysłów. Activision jest prawdopodobnie najbardziej skandalicznym winowajcą.
Tylko w ciągu ostatnich kilku lat został zremasterowany Crash Bandicoot i Spyro The Dragon, a zawodowa łyżwiarz Tony'ego Hawka dołączy do szeregów za kilka miesięcy. Wszystkie te powracające twarze są naprawdę wspaniałe, ale są wiernym odtworzeniem doświadczeń, które po raz pierwszy mieliśmy kilkadziesiąt lat temu. W porównaniu do współczesnych w tym gatunku, po prostu bledną w porównaniu. Nawet najnowsza wersja Call of Duty promuje swój komponent dla wielu graczy poprzez wprowadzenie postaci, z którymi wiemy, że większość zatwardziałych fanów czuje więź.
Jeszcze nowsze prace otrzymały pseudonim „remaster”, taki jak The Last of Us i Call of Duty: Modern Warfare. Poza problemami z wydajnością i kilkoma szorstkimi teksturami, oryginalne wydania nadal działają pewnie. Nasuwa się pytanie, czy opłaca się dotychczasowym graczom kupować ciągle te same tytuły i czy wydawcy są tego świadomi i wykorzystują emocje związane z nostalgią.
Związane z: Najlepsze gry Xbox Series X.
![crash bandicoot](/f/5088a7f6e0a274583437bcfad0e21416.jpg)
Są szanse, że to jedno i drugie, a ja z radością będę znowu i znowu wpadać w tę pułapkę. Ale mam szczerą nadzieję, że przynajmniej poza konkretnymi projektami, takimi jak epizodyczne przedsięwzięcie Final Fantasy 7 Remake, ten nawyk zaczyna się zmniejszać, gdy następna generacja konsol pojawi się w dziki. To jak życzenie skazane na porażkę, ale bez chęci nigdy nie będziemy wystarczająco głośni, aby zachęcić do takich zmian.
Miejmy nadzieję, że nowy sprzęt i wyższy pułap potencjału technologicznego zachęcą deweloperów do poszukiwania nieruchomości poza ich siedzibą sterówki, tworząc nowe postacie i historie, których nigdy wcześniej nie widzieliśmy, zamiast wepchnąć nas w buty Crasha Bandicoota po raz milionowy czas. Nie ma nic złego w pomarańczowym torbaczu, ale może już czas, żebyśmy poznali kogoś nowego?
Następna generacja ma rozpocząć się od premiery Halo Infinite i podobnego remake'u FromSoftware’s Demon’s Souls - dwie właściwości, które historycznie były uwielbiane w świętych korytarzach hazard. Tak więc jeszcze nie wyszliśmy z lasu, ale mam nadzieję, że zwracające się właściwości otrzymają nowe, kreatywne głosy lub zostaną ponownie uruchomione w sposób uzasadniający ich istnienie czymś zupełnie nowym. Chodzi mi o to, że jeśli przywrócą Silent Hill, lepiej, by było to arcydzieło zimne jak kamień.