Przegląd zmiany paradygmatu E1
Plusy
- Wyglądają schludnie
Cons
- Błotnisty dźwięk
- Wątpliwa konstrukcja
- Brak obsługi bez użycia rąk
Kluczowe specyfikacje
- Cena recenzji: 49,99 GBP
- Dynamiczny przetwornik 8 mm
- Prosty wtyk jack 3,5 mm
- Trzy pary gumowych końcówek
- Pasmo przenoszenia 10-18 000 Hz
- Kabel tekstylny
Projekt
Paradigm Shift to firma, która wie, jak ważne jest pierwsze wrażenie. Wykończone w fajnie wyglądającej matowej czerni i szczycące się nieco zmysłowym, zaokrąglonym kształtem, słuchawki E1 nie wyglądają na nudne ani niedrogie. Są wykonane głównie z plastiku, ale każdy pączek jest zamknięty metalową płytką, która może cię przekonać, że jest inaczej, ponieważ jest to najczęściej chwytany kawałek.
![Zmiana paradygmatu 3 Zmiana paradygmatu 3](/f/2c080d06b3ac839ee7d4cdd77ecdebe0.jpg)
Ta płyta tylna jest również miejscem, w którym znajduje się logo. Surowe połączenie tego dużego srebrzystego symbolu i otaczającej czerni sprawia, że te słuchawki wydają się bardziej miejskie niż bardziej znanych rywali, takich jak Sennhsier CX 880. Porównanie ze słuchawkami Dr Dre. Beats to takie, które robimy obecnie dość często, ale tutaj jest to raz pozytywne. Paradigm Shift E1 wydaje się bardziej gustownie przyjęty w konstrukcji iBeats.
Użycie przydymionych, półprzezroczystych gumowych końcówek z kolorową centralną rurką to ostatnia wisienka na torcie. Świetnie wyglądają, jeśli szukasz słuchawek o nieco młodzieńczym klimacie.
![Zmiana paradygmatu 4 Zmiana paradygmatu 4](/f/f011512c315e6567a32126a63b3151ad.jpg)
Paradigm Shift chce, abyśmy uwierzyli, że ta estetyczna dbałość o szczegóły również wkroczyła w konstrukcję. Kabel ma oplot z plecionej tkaniny, a metalowy pancerz chroni zarówno wtyczkę jack - prostą 3,5 mm - jak i miejsce, w którym łączy się kabel w kształcie litery Y. Jednak nie jesteśmy przekonani.
![Zmiana paradygmatu Zmiana paradygmatu](/f/d113db45da3cdbfba1909d0a62470d00.jpg)
W ciągu kilku dni klej utrzymujący metalową obudowę na gniazdku zawiódł, przez co odpadła przy próbie wyciągnięcia kabla z naszego zaufanego iPoda Classic. Czasami wpadki oznaczają nieumyślne uszkodzenie produktów w recenzji, ale ze słuchawkami Paragidm Shift nic się nie stało. Możemy jedynie stwierdzić, że albo użyli niewłaściwego miękkiego kleju, albo nie przeprowadzili wystarczająco rygorystycznego procesu kontroli jakości. Prawdopodobnie jedno i drugie.
„Byliśmy dopiero na naszej drugiej randce i zdjąłem sprawę…”
Komfort i akcesoria
Poza tym - trzeba przyznać, poważnym - problemem, Paradigm Shift E1 są wyjątkowo przyjemne w użytkowaniu. Konstrukcja z mieszanego plastiku i metalu sprawia, że wkładki są lekkie, a uzyskanie przyzwoitego dopasowania jest łatwe i szybkie oraz wygodne. Kabel jest jednak podatny na splątanie.
Dla tych, którzy chcą używać słuchawek ze smartfonem, nie ma obudowy sterującej ani zestawu głośnomówiącego. Są to podstawowe słuchawki - jeśli chcesz mieć bardziej zaawansowaną funkcjonalność, musisz uaktualnić do Paradigm Shift e2m, 99 £ lub e3m za 129 £.
Pakiet akcesoriów jest również minimalistyczny. Otrzymujesz mały futerał z filcu i trzy zestawy izolujących gumowych końcówek, które zapewniają przyzwoitą, ale nie wyróżniającą się izolację szumów.
Jakość dźwięku
Słuchawki Paradigm Shift E1 robią dobre wrażenie, gdy pierwszy raz na nie spojrzysz, które rozpadają się po kilku dniach, gdy - no cóż - zaczynają się rozpadać. Ale tym, co naprawdę psuje szanse tych słuchawek, jest jakość dźwięku.
Rzadko słyszymy słuchawki, które mają bardziej stłumiony i duszny średni zakres niż te pąki E1. Mogą pozostawić śpiewaków, którzy brzmią, jakby nucili spod kołdry, a aranżacje brzmią zatłoczone i zagmatwane.
![Zmiana paradygmatu 1 Zmiana paradygmatu 1](/f/aa2653b4d54edf55ba7524edc3d66b2c.jpg)
To wzdęcie nie znajduje się jednak w najniższych rejestrach, nie ma katastrofalnie dudniącego dołu, tak często kojarzonego ze słuchawkami stylistycznymi i miejskimi, ale efekt jest podobnie zniechęcający, gdy podniesie się spektrum częstotliwości a karb. Okrada dźwięk klarowności, definicji i wszelkiego poczucia ekspansywności, jaki mógłby w innym przypadku wzbudzić. Prezentacja to płaska ściana dźwięku, która choć nie jest pozbawiona wpływu, jest w dużej mierze pozbawiona wglądu i muzykalności.
Najgorsze jest to, że moglibyśmy przysiąc, że gdyby te słuchawki były nieco inaczej dostrojone, brzmiałyby dobrze. Trudno jest być pewnym przez bagienny mrok, ale możemy przysiąc, że dobra para słuchawek walczy z wydostać się gdzieś z E1, z dość gładką górą, która będzie słychać, jeśli zmrużysz oczy (z uszami, to jest). Scena dźwiękowa ma też przyzwoitą szerokość.
![Zmiana paradygmatu 2 Zmiana paradygmatu 2](/f/5da133a651e6f7d8cdcd76903fddf774.jpg)
Jednak jest tak, jakby ktoś przypadkowo wcisnął suwak w górę, tak bardzo zaburzając dźwięk, że trudno o nim myśleć, ale nie jest to po prostu błędne. W przypadku muzyki, która jest górna i dolna, na przykład electro-beat pop z The Presets, efekt zmulenia jest mniej wyraźny, ale jako całość Paragidm Shift E1 są znacznie lepsze od tańszych, lepiej znanych, lepiej zbalansowanych zestawów, takich jak Sennheiser CX300 i Jays a-JAYS Jeden.
Za 49 funtów nie możemy wymyślić prawie żadnych powodów, aby kupować te słuchawki, poza tym, że wyglądają całkiem ładnie.
Werdykt
Słuchawki Paradigm Shift E1 wyglądają dobrze i są wytrzymałe dzięki metalowej tylnej części każdego pączka. Jednak nie wydają się być szczególnie dobrze wykonane, a źle zbalansowany, błotnisty dźwięk oznacza, że lepsze są słuchawki dostępne za połowę ceny.