Sony wiele zyskuje na wspieraniu gier niezależnych, mówi Mike Bithell
Mike Bithell pochwalił Sony za wsparcie dla gier niezależnych, ale także podkreślił, że Sony czerpie wiele z tego wsparcia.
Dzięki PS4 nie ma jeszcze roku na rynku, konsola ma bogactwo gier w swoim PlayStation Store. Dzieje się tak częściowo dlatego, że Sony bardzo głośno wypowiadało się na temat wsparcia dla gier niezależnych i szybko wprowadziło je na swoją najnowszą konsolę.
Bithell, znany z Thomas Was Alone, uważa, że to świetna wiadomość dla niezależnych deweloperów, ale podkreślił również, że nie jest to jednostronna umowa dla Sony.
„Myślę, że to działa w przypadku [Sony].
Kolejna gra Bithell, Volume, pojawi się wyłącznie na PS4 w 2015 roku i jest tylko jedną z gier, która podkreśla wsparcie Sony dla sceny niezależnej. Wystarczy spojrzeć na Don't Starve, The Road Not Taken i HoHoKum, aby posmakować tych, które są już dostępne na PS4.
„Prawdopodobnie przeniesienie Volume na PlayStation będzie kosztować Sony tyle samo, co zakładka w barze na imprezie w Killzone. Nie ma tego nawet na radarze, jeśli chodzi o skalę produkcji, ale to oznacza, że dostają mnóstwo gry, mają mnóstwo widoczności, są fajne, ponieważ pomagają indies i jest to dobra wola jako dobrze."
Oczywiście Bithell również szybko pochwalił Sony. Był tak podekscytowany, że Sony chciało zaangażować się w Volume, głównie z powodu ogólnego entuzjazmu firmy do gier.
„Ludzie podejmujący decyzje w Sony to po prostu nerdowie fani gier i to jest naprawdę cudowne. To tylko nerdy, którym udało się zdobyć pozycję władzy. Fajnie, że po prostu fajni ludzie dostali się do tych zawodów, w których mogą pomóc w istnieniu interesujących gier ”.
„Jako twórca gier nie chcę pracować z ludźmi, których nie obchodzą ludzie, chcę pracować z ludźmi, którzy są fanami. Ponieważ jestem fanem i chcę mieć takie środowisko wokół moich gier ”.
Czytaj więcej: Xbox One kontra PS4