Tech reviews and news

Recenzja elektrowni Joytech Wii

click fraud protection

Werdykt

Kluczowe specyfikacje

  • Cena recenzji: £17,99

Wii Nintendo ma problem. To prosty problem i nie ma nic wspólnego z rzadkim harmonogramem wydań lub brakiem wydajności graficznej „następnej generacji”. Nie, problem leży w jego specjalnej broni: Wii Remote. Nie zrozum źle; pilot nadal jest wspaniałym projektem. Ale dla wszystkich innowacji Nintendo i śmiałości zaniedbano uwzględnienie jednej dość oczywistej rzeczy.


Czy możesz powiedzieć, co to jest jeszcze?


Dla tych, którzy wciąż błąkają się w ciemności, odpowiedzią jest akumulator. Podczas gdy Sony i Microsoft stworzyły swoje kontrolery, które można było ładować, Nintendo trzymało się swojego nastawienia zorientowanego na wyniki finansowe, zmuszając graczy do polegania na zwykłych bateriach AA. Szczerze mówiąc, jest to wyraźnie zacofany sposób robienia rzeczy, ale Nintendo zaryzykowało – prawdopodobnie słusznie – że gdyby był jeden obszar, w którym mogliby uciec na skróty, to prawdopodobnie to było to.

Na szczęście tam, gdzie Nintendo zawiodło, inni wkroczyli, a Joytech był jednym z pierwszych, którzy wymyślili jakieś rozwiązanie w postaci Wii Power Station. Sprzedaż detaliczna na poziomie około 18 funtów nie jest droga, a biorąc pod uwagę potencjalne oszczędności na kosztach baterii, powinna ci się zwrócić dość szybko, w zależności od tego, ile grasz.


Opakowanie zawiera stację bazową, dwie zapasowe pokrywy baterii i kabel zasilający, który wykorzystuje port zasilania na konsoli Wii. To ciekawy wybór; zaoszczędzi to na gniazdku sieciowym, co nie jest złe, ale oznacza to, że musisz umieścić stację bazową w pobliżu konsoli.

Oczywiście oznacza to również, że urządzenie czerpie energię z konsoli. Nie mogę się oprzeć, ale trochę się tym denerwuję, ale jeszcze nie spotkałem się z żadnymi problemami w tym zakresie. Jako alternatywę powinno być możliwe użycie zwykłego zasilacza prądu zmiennego 12 V, pod warunkiem, że ma takie samo połączenie, jak z tyłu stacji bazowej. Zapewniłoby to również dodatkową zaletę posiadania jednostki głównej gdzieś z dala od konsoli, na przykład w pobliżu kanapy w salonie lub stolika nocnego.


Sama stacja bazowa jest starannie zaprojektowana. Posiada dwa miejsca na piloty, na każdym znajdują się dwa małe wystające metalowe styki. Każdy port ma również małą lampkę LED, która świeci na czerwono podczas ładowania i na zielono, gdy pilot jest podłączony, ale jest w pełni naładowany. Po obu stronach znajdują się dwa gumowe zęby, które służą do stabilizacji podstawy, co jest szczególnie ważne przy pełnym obciążeniu dwoma pilotami. Całość wykończona jest w kolorze biało-szarym, doskonale uzupełniając zarówno Wii Remote, jak i konsolę.

Możliwość ładowania zapewniają dwie zamienne obudowy akumulatorów, które mają dwa akumulatory NiMh przymocowane od spodu obudowy. Na zewnątrz obudowy znajdują się dwa metalowe styki, które współdziałają ze stykami na stacji bazowej. Trzeba przyznać, że zamienne osłonki są ciasno dopasowane, ale po zamocowaniu są bardzo bezpieczne i ledwo widać różnicę między nimi a oryginalnymi okładkami, żeby ich nie zdenerwować estetyka.

Jest jedna nieco niefortunna wada projektowa, ale nie taka, która jest zbyt drastyczna. Ponieważ baterie są przymocowane do spodu obudowy, nie można użyć przycisku Sync i zamiast tego należy włożyć parę standardowych baterii. Jest to pewna niedogodność przy przechodzeniu na różne konsole, ale taka, którą można łatwo rozwiązać i nie powinna być zbyt rozpowszechniona, chyba że stale grasz na konsolach innych osób.


Wydajność to jeden z obszarów, który trudno ocenić, głównie dlatego, że zależy od gier, w które grasz. Nintendo twierdzi, że używając dobrej jakości baterii alkalicznych należy liczyć się z trzydziestogodzinnym działaniem, ale zawsze uważałem to za dość optymistyczne. W rzeczywistości wydajność może trwać od piętnastu do prawie trzydziestu godzin. Na przykład Zelda: Twilight Princess notorycznie obciąża baterie pilota, ale gry takie jak Excite Truck wcale nie są tak ciężkie.

W ciągu wielu godzin żmudnych (s)zabawa(/s) testowanie baterii zamiennych okazało się więcej niż zdolne. Nie wydobędziesz z nich tyle, co zwykłe baterie alkaliczne, ale potem można je ponownie włożyć do ładowarki po sesji, więc jeśli nie jesteś chronicznie zapominalski, nigdy nie powinno Ci zabraknąć baterie.


"'Werdykt"'


Wygodniejsza niż pojedyncze akumulatory i znacznie tańsza niż ciągłe kupowanie nowych, Joytech Wii Power Station robi to, czego potrzebuje, w bardzo dobrej cenie. Elegancki wygląd i solidna jakość wykonania tylko zwiększają atrakcyjność, dzięki czemu jest to prawie idealne rozwiązanie irytującego, małego problemu.

Zaufany wynik

Dlaczego ufać naszemu dziennikarstwu?

Założona w 2004 roku firma Trusted Reviews istnieje, aby udzielać naszym czytelnikom dokładnych, bezstronnych i niezależnych porad dotyczących tego, co kupić.

Dziś mamy 9 milionów użytkowników miesięcznie na całym świecie i oceniamy ponad 1000 produktów rocznie.

Raspberry Pi Zero 2 W: ten sam rozmiar, pięć razy mocniejszy

Raspberry Pi Zero 2 W: ten sam rozmiar, pięć razy mocniejszy

Fundacja Raspberry Pi ogłosiła wydajniejszą wersję swojej płyty dinky Zero z obsługą Wi-Fi Raspbe...

Czytaj Więcej

Oculus Project Cambria drażniony jako wysokiej klasy zestaw słuchawkowy do rzeczywistości mieszanej

Oculus Project Cambria drażniony jako wysokiej klasy zestaw słuchawkowy do rzeczywistości mieszanej

Oculus ujawnił Project Cambria, nadchodzący wysokiej klasy zestaw słuchawkowy do rzeczywistości m...

Czytaj Więcej

Wszystko, co nowe w Oculus Quest — w tym aplikacje rzeczywistości mieszanej

Wszystko, co nowe w Oculus Quest — w tym aplikacje rzeczywistości mieszanej

Facebook – a raczej „Meta” – ogłosił szereg nowych funkcji, które pojawią się w Oculus Quest podc...

Czytaj Więcej

insta story