Tech reviews and news

Quantum of Solace: recenzja gry wideo

click fraud protection

Werdykt

Kluczowe specyfikacje

  • Cena recenzji: £37,93

„Platformy: Xbox 360, PlayStation 3, Nintendo Wii, Nintendo DS, PC – recenzja wersji Xbox 360.”


Zacznijmy od dużego, odważnego stwierdzenia: Quantum of Solace to najlepsza gra wideo Bond od czasu Goldeneye.


Niestety, musimy podążać za tym stwierdzeniem z dość oszałamiającym „jednak”. Stwierdzenie, że Quantum of Solace to najlepsza gra wideo Bonda od czasów Goldeneye, to trochę jak sugerowanie, że nowy album Snow Patrol jest najlepszym w historii zespołu. Biorąc pod uwagę często nieszczęśliwą jakość poprzedniego materiału, nie oznacza to, że jest on koniecznie aż tak dobry. Dzięki Quantum of Solace zespół Treyarch nie stworzył tak nędznej gry jak Goldeneye: Rogue Agent lub Agent Under Fire, ale nie jest to najmocniejsza ani najbardziej pomysłowa gra akcji, w którą zagrasz pora roku. Krótko mówiąc, Quantum of Solace to solidny, ale nieco przestarzały FPS z kilkoma ciekawymi elementami Bonda. To z grubsza przyjemne, ale każdy, kto spodziewa się, że Treyarch zrobi dla gier Bonda to, co Daniel Craig zrobił dla filmów, odejdzie, czując się lekko zawiedziony.



Podstawy wcale nie są złe. Treyarch – twórca nowego Call of Duty: World at War – był w stanie oprzeć swoją grę Bond na uznanym silniku CoD4. Widzieliśmy już, co może zrobić po naciśnięciu, a osoby zaznajomione ze sprawdzonym i zaufanym schematem kontroli Call of Duty będą mieć natychmiastową przewagę w Quantum of Solace – będziesz już mieć ćwiczenie „celowanie lewym spustem, strzelanie prawym spustem” poklepać. Jest jednak kilka zmian. Skupiając się wyłącznie na Bondu i Bondu, nie ma już kolegów z drużyny AI oraz mechaniki osłon i postępów, które leżą u podstaw Call of Duty. Zamiast tego w Quantum of Solace chodzi o osłonę, ze schludnym systemem w stylu Gears of War/Uncharted, który cię zaskoczy natychmiast ze standardowego widoku FPS do bliskiego widoku z trzeciej osoby cyfrowego Daniela Craiga schylającego się ku czci życie. Możesz przełączać się z osłony na osłonę za pomocą zręcznych naciśnięć przycisku A, przeskoczyć z Y, a nawet doskoczyć dla bezpieczeństwa podczas biegu, celując w odpowiednie miejsce i przytrzymując A. A będąc za osłoną, celujesz we wrogów, a następnie naciskasz lewy spust, aby wyskoczyć, a prawy spust, aby wysadzić. System zdrowia działa w podobny sposób, jak w Call of Duty 2 do 4, dając Bondowi poczucie niezwyciężoności, ale tylko wtedy, gdy rozsądnie się wycofasz, gdy jest to konieczne. To w końcu Craig, a nie Brosnan.

Co ciekawe, gra nie opiera się całkowicie na nowym filmie o Bondzie. Z fabułami Casino Royale i jego kontynuacją tak ściśle ze sobą powiązanymi i brakiem istniejącej gry pierwszego Craiga Film Bond, Treyarch mógł zintegrować sekwencje oparte na tym pierwszym w fabułę opartą na nowym film. Zauważ jednak, że kiedy mówię „oparte”, mam na myśli „oparte na dziwacznych fantazjach pijanego świra, który oglądał Casino Royale na tego samego wieczoru, co Hard Boiled Johna Woo i pomyliłem te dwie rzeczy”. Każda wyobrażalna scena w Casino Royale została „wzmocniona” przez dodanie dwudziestu do dziewięćdziesięciu uzbrojonych ochroniarzy, zamaskowanych terrorystów, skorumpowanych zbirów wojskowych, elitarnych najemników, przemytników narkotyków i wybuchy helikoptery. Pamiętasz scenę, w której Bond niszczy muzeum nauki na Florydzie, walcząc z terrorystą i jego armią najemników? Co powiesz na ten, w którym urozmaica nudną podróż pociągiem z najbardziej absurdalnie wspaniałym urzędnikiem służby cywilnej Anglii (wstyd z powodu tego akcentu – przyp. red.), aby zastrzelić małą armię i zakłócić transport narkotyków? A co z fragmentem, w którym wypełnia hotelowy basen trupami, po czym podpala większość sali balowej w serii gwałtownych eksplozji? Co? Żaden z nich nie dzwoni? Na pewno nie. Czy mam przypuszczać, że podobne swobody osiągnięto w przypadku fabuły nowego filmu?

Mimo to Treyarch zdał sobie sprawę, że gra Bonda nie powinna polegać wyłącznie na bezmyślnym strzelaniu – wymaga również ukrycia i walki wręcz. Kilka misji obejmuje kamery bezpieczeństwa, których można uniknąć lub zniszczyć (natychmiastowe zdobywanie punktów znajomości z fanami pewnego klasyka N64) oraz garść obejmuje sekcje, w których skradanie się i używanie pistoletu z tłumikiem da ci znacznie łatwiejszy czas niż standardowy bieg i pistolet zbliżać się. Skradanie się za terrorystą, poplecznikiem itp. da ci również szansę na wykonanie manewru obalenia, podobnie jak ściganie się do celu z wciśniętym lewym drążkiem analogowym.

Niestety, walka wręcz odbywa się za pomocą szybkich sekwencji wydarzeń, ale myślę, że jest to sposób na uchwycenie surowego, nieprzewidywalnego stylu walk w filmach, a te przykłady są co najmniej żałośnie łatwo. Ani razu podczas grania w Quantum of Solace nie straciłem fragmentu z powodu trudnych do zauważenia podpowiedzi lub zbyt drakońskich ograniczeń czasowych. Uff. Jest też miejsce na hakowanie (zautomatyzowane) i odblokowywanie drzwi (proste naciśnięcie po wyświetleniu monitu o sekwencję układanki), aby poczuć się jak nowoczesny tajny agent, a nie wspomnij o porywającej odtworzeniu sekwencji zatrutych napojów z Casino Royale (każdy, kto kiedykolwiek próbował opuścić klub nocny po pijanemu, uzna to za dziwne znajomy, rodzinny).

Mimo to, jeśli sednem gry są walki na broń – a tak jest – to przynajmniej są one traktowane w pewnym stylu. Dostajesz ogromną różnorodność broni, większość z nich jest satysfakcjonująco mięsista, a Twoi wrogowie nie zdobędą żadnych nagród za taktyki wywiadowcze lub drużynowe – nawet tak zwane „siły elitarne” – podejmują pewne próby przejścia od osłony do osłony i okrążyć cię. Jeśli wszystko, czego chciałeś od gry, to seria niejasno ekscytujących konfrontacji z wieloma, dobrze uzbrojonymi? przeciwników, doprawionych dziwną sceną lub miejscem skradania się, wtedy Quantum of Solace prawdopodobnie cię opuści uczucie sytości.


Problem polega na tym, że to naprawdę wszystko, co robi. Nie mogę powiedzieć, że Quantum of Solace jest monotonne lub miażdżące w taki sposób, jak Army of Two lub Fracture są, ale nie ma też intensywnego tempa ani potężnych momentów Call of Duty 4 lub Crysis: Głowica bojowa. Poziomy są dobrze skonstruowane, ale niewiarygodnie liniowe i śmieszne jest widzieć, ile zamkniętych drzwi, nieprawdopodobne bariery i żałośnie oczywiste zdarzenia wyzwalające, z którymi mamy się zmierzyć w FPS w tym dniu i wiek. Widzisz, Bond nie może przeskoczyć tej wysokiej do pasa bariery, ponieważ jest w niej pęknięcie. Ten? Nie na twojej Nelly. Quantum of Solace nie zostało zaprojektowane po to, aby dać ci przestrzeń do myślenia lub improwizacji. Został po prostu zaprojektowany, aby przenieść cię z jednego spotkania na drugie.

To nie koniec świata, ale przez cały czas trwania Quantum of Solace zastanawiałem się, jak inna mogłaby być ta gra Treyarch nie tylko zdecydował się na stworzenie mocno dostosowanego modu Bonda do Call of Duty 4, ale także przyjrzał się innym grom Inspiracja. Splinter Cell: Double Agent miał lepsze podejście do szpiegostwa. Przebłyski Mirror’s Edge mogły dać zespołowi kilka nowych pomysłów na zintegrowanie elementów platformy z grą pierwszoosobową. Jeśli masz zamiar bawić się fabułą, dlaczego nie otworzyć środowiska? Jedną z rzeczy, które wszyscy uwielbialiśmy w Goldeneye, był sposób, w jaki pozwalał w pełni poznać lokacje filmu. Dlaczego nie przenieść tego na nowy poziom na nowej generacji konsol, które naprawdę potrafią to zrobić?

Oczywiście należy również powiedzieć, że nie jest dobrze mieć taką moc, jeśli nie zawsze wiesz, jak z niej korzystać. Są chwile, w których Quantum of Solace wygląda fantastycznie – modele postaci wyglądają wiarygodnie, otoczenie i oświetlenie współgrają ze sobą, a sceneria zawiera mnóstwo szczegółów. Jest jednak również wiele momentów, w których czujesz się, jakbyś patrzył na grę 360 pierwszej generacji; czasy, kiedy niewyraźne tekstury, kiepska animacja i pudełkowate, nieinspirowane otoczenie psują imprezę. A co, u licha, zrobili Danielowi Craigowi? Wiem, że nie powinien być najwyższym facetem w okolicy, ale w niektórych sekwencjach Bond wygląda jak dziwny mały goblin w gumowej masce Daniela Craiga. Daj spokój Treyarch, czy ci idioci z DanielCraigisNotBond.com namówili cię do tego? Mimo to muzyka jest – jak można się spodziewać – doskonała, a głos Daniela Craiga, Dame Judi Dench i innych pomaga nadać grze nieco bardziej przekonujący charakter Bonda.

Podsumowując, powiedziałbym, że Quantum of Solace jest tylko do wypożyczenia, gdyby nie jedno: gra wieloosobowa. Pomaga to, że odczucie przypomina CoD4 lite, ale gra ma kilka ciekawych trybów gry. Będziesz zaznajomiony ze zwykłymi deathmatchami, deathmatchami drużynowymi i opcjami punktów kontrolnych, wszystkie przerobione w stylu „Organizacja kontra Mi6”, ale Quantum of Solace rzuca również Bond Versus, w którym jeden gracz gra w Bonda jako swego rodzaju jednoosobową drużynę Counter-Strike, podczas gdy wszyscy inni próbują aby go wyeliminować, Bond Extraction, gdzie drużyna Mi6 pomaga Bondowi uciec z mapy, oraz Golden Gun – wariacja na temat klasycznej gry Goldeneye styl. Tutaj gracze rywalizują o jedną super broń, a haczyk polega na tym, że posiadacz Złotego Pistoletu natychmiast staje się widoczny na radarze wszystkich. To świetna zabawa i chociaż szanse w trybie Bond Versus na początku wydają się mocno ważone w stosunku do gracza w skórze Daniela Craiga, możesz być zaskoczony. Z graczem Bonda, który skutecznie skrada się i strzela, Bond Versus może być prawdziwym thrillerem. Jeśli nic więcej, jest to świetny test dla zagorzałego gracza FPS, który czuje, że może wycierać podłogę z każdym i ze wszystkimi.

Minusem jest to, że tryb dla wielu graczy zawiera jedne z najbrzydszych map, jakie widziałem od jakiegoś czasu w komercyjnej grze FPS (czy ktoś naprawdę myśli, że poziom Barki wyglądał na akceptowalny?)), a animacja agentów Mi6 i oddziałów Organizacji jest naprawdę dziwna czasy. Dlaczego oni wszyscy robią tę samą zakłopotaną imitację kukiełki Thunderbirdsa? Mimo to gra wieloosobowa Quantum of Solace jest zabawna. Czy naprawdę jest na to miejsce w Gears of War 2, Resistance 2 i Call of Duty: World at War nieuchronne, dopiero się okaże.


Mimo to wystarczy, aby Quantum of Solace nieco wzmocnić. W żadnym wypadku nie jest to zła gra, ale biorąc pod uwagę bogactwa, które spływają na nas w tej chwili, musiałbyś być wściekły na Bonda, aby usprawiedliwić jej zakup. Miliony ludzi, wplątanych w histerię Bonda lub po prostu szukających gry o rozpoznawalnej nazwie, prawdopodobnie to zrobią i odejdą Czujesz się dość szczęśliwy, ale jeśli znasz już Call of Duty z Gears of War, są lepsze sposoby na właściwe wydawanie pieniędzy teraz.


"'Werdykt"'


Quantum of Solace to solidny, ale nieco staromodny FPS, który nie robi tak wiele, jak mógłby z materiałem Bond. Zabawne, ale niezbyt imponujące.

Zaufany wynik

Recenzja stacji dokującej Voix MPX i MPY do iPoda

Recenzja stacji dokującej Voix MPX i MPY do iPoda

WerdyktKluczowe specyfikacjeCena recenzji: 259,99 £Nieczęsto najbardziej intrygującą cechą produk...

Czytaj Więcej

Przegląd obudowy zewnętrznego dysku twardego Icybox IB-360

Przegląd obudowy zewnętrznego dysku twardego Icybox IB-360

WerdyktKluczowe specyfikacjeCena recenzji: £20,00Niektóre technologie są skomplikowane. Kiedy tak...

Czytaj Więcej

Recenzja budzika aXbo z fazą uśpienia

Recenzja budzika aXbo z fazą uśpienia

WerdyktNikt nie jest szczególnie chętny do wstawania rano, więc wszystko, co może ułatwić to nies...

Czytaj Więcej

insta story