Tech reviews and news

Recenzja Star Wars: Episode III Zemsta Sithów

click fraud protection

Werdykt

Kluczowe specyfikacje

  • Cena recenzji: £30,00

„Platformy:” PS2 i Xbox – recenzja wersji na PS2.


Nic dziwnego, że film z Gwiezdnych wojen może się wyprzedać niezależnie od jakości filmu: większość z nas wiedziała że The Phantom Menace nie był dobrym gliną od pierwszego razu, kiedy go zobaczyliśmy, ale nigdy nie powstrzymało nas to od powrotu do sprawdzać. Zanim to przeczytasz, wszyscy będziemy wiedzieć, czy Zemsta Sithów jest prequelem, na który wszyscy czekaliśmy, ale niezależnie od tego, czy jest, czy nie, jest to gwarantowany hit. Wszyscy tak bardzo kochamy oryginalną trylogię, że George Lucas mógłby wydać kolejne sześć sequeli w jakości Phantom Menace, a my wciąż wszyscy ustawialibyśmy się w kolejce po bilety.


Co bardziej zaskakujące, gry oparte na filmach z prequeli wciąż mogą znajdować się na szczycie list przebojów. Z pewnością nikt nie mógł rozegrać tak przeciętnych lub niejednolitych wysiłków, jak Bitwy Mocy Jedi, Rozbiórka, Obi-Wan, czyli Super Bombad Racing i pomyśl, że nowa gra oparta na Revenge of the Sith byłaby klasyczny. Jednak sądząc po pozycji na wykresie w ciągu ostatnich trzech tygodni, wydaje się, że dokładnie tak się stało.


Teraz niektórzy z was mogli rozsądnie poczekać z zakupem Revenge of the Sith, być może dlatego, że nie chcą trzeciego film zepsuty wcześniej przez grę, która ściśle śledzi fabułę i zawiera fragmenty filmu, jak przerywniki. Dobrze, wciąż jest dla ciebie nadzieja, ponieważ chociaż Revenge of the Sith nie jest najgorszą grą z Gwiezdnych Wojen, po prostu nie zasługuje na więcej sukcesów.


W trosce o równowagę i uczciwość powinienem zgłosić, co jest dobrego w grze. Cóż, graficznie jest całkiem nieźle jak na PS2 – posiadacze Xboksa mogą być nieco rozczarowani, ale Anakin i Obi-Wan są rozpoznawalne od swoich filmowych odpowiedników, animacja jest w większości doskonała, a poziomy mają wygląd i styl Gwiezdnych Wojen dół pat. W rzeczywistości, jeśli tylko oglądasz, jak ktoś inny gra w Revenge of the Sith, może to wyglądać na naprawdę ekscytującą grę. To oldschoolowy, mniej więcej trójwymiarowy wariant starej bijatyki Double Dragon z dodatkowymi umiejętnościami Jedi i bardziej spektakularnymi ruchami miecza świetlnego, ale walka wygląda świetnie – bez wątpienia.


Dźwięk też jest całkiem przyzwoity. Oczywiście partytura Johna Williamsa dodaje więcej niż tylko część atmosfery, a zderzenie mieczy świetlnych i dźwięk ognia z blasterów nie może nie przywołać wszystkich właściwych uczuć. Po zwiększeniu głośności wszystko brzmi tak samo ekscytująco, jak wygląda.


Problem polega na tym, że jedna rzecz, która nie jest tak ekscytująca: rozgrywka. Jak już wspomniano, Revenge of the Sith opiera się głównie na walce, a każdy poziom jest zasadniczo pośpiechem od punkt po punkcie podczas walki z droidami, Jedi, żołnierzami-klonami lub jakimkolwiek wrogiem, który jest wyjątkowym dzień. Akcja ma pewien poziom wyrafinowania, z umiejętnościami i mocami Jedi, które można ulepszyć dzięki punktom zdobytym na końcu każdego poziomu i szeroki wachlarz kombinacji, których można się nauczyć i stosować, ale można to zrobić całkiem nieźle, używając starego zacierania przycisków zbliżać się. Revenge of the Sith miesza od czasu do czasu rzeczy z przełącznikami do przełączenia i przecięcia przewodów – często z pomocą mocy sił – ale w większości jest to głupia rozgrywka. Co gorsza, w rzeczywistości nie jest to takie trudne. Nie jestem geniuszem w grach walki, ale prawie nigdy nie czułem się zagrożony podczas standardowych części gry, a brak wyzwań jest problemem. Bez prawdziwych opcji do odkrywania lub eksperymentowania, jest to rodzaj gry, w której nigdy nie daje wiele prawdziwej satysfakcji.

Oczywiście to wszystko się zmienia, jeśli chodzi o duże scenki, pojedynki Jedi. To może być żenujące przyznanie się do moich własnych słabych umiejętności z mieczem świetlnym, ale wszedłem w swój pierwszy pojedynek – Hrabia Dooku – spodziewając się, że gra do tej pory służyła. Zamiast tego czcigodny hrabia otworzył puszkę walenia i zaczął częstować mnie próbką. W kółko. Podobne problemy miałem z późniejszymi bitwami z bossami. Ponownie, może to być tylko moja własna bezużyteczność, ale cała sprawa pachnie grą, w której podczas testów gry wydarzyło się coś strasznego.


Sednem problemu jest cały system walki. Świetne gry walki to przede wszystkim szybkość i elastyczność taktyczna. Jeśli rozpoczynam atak, chcę mieć czas na zmianę taktyki, jeśli się nie powiedzie, lub jeśli jestem atakowany, potrzebuję szansy na wykonanie kontry, zanim zostanę wykończony. Kombinacje w Revenge of the Sith wyglądają świetnie, ale skutecznie wprowadzają cię w zaprogramowaną wzór, pozostawiając cię bezbronnym, jeśli ruch trwa zbyt długo lub jeśli twój przeciwnik wykona unik w punkcie inicjacja. Po chwili rozwiążesz to, przekonasz się, że hrabia Dooku nie lubi, gdy jest wielokrotnie atakowany jednym lub dwoma poszczególne kombinacje i odeślij go tam, gdzie Sithowie nie błyszczą, ale to nie jest pojedynek – to nożyce, papier, złóg.


A wszystko to pogarsza wymowny brak różnorodności. Jasne, grasz w Anakina na niektórych poziomach, a Obi-Wana na innych, ale jedyną istotną różnicą są dostępne moce. Zbyt wiele poziomów jest nie do odróżnienia od poprzedniego, a kiedy docierasz do nowego obszaru, rozczarowujące jest odkrycie, że będziesz robić mniej więcej to samo, co w poprzednim. Nie ma poczucia, że ​​umiejętności zostały nauczone, a następnie zastosowane w nowych sytuacjach, po prostu obowiązek żołnierza, dopóki poziom się nie skończy. To nigdy nie jest dobre.


Obsesyjnie z Gwiezdnych Wojen będą chcieli Zemsty Sithów do przerywników filmowych, ale jest to odpowiednik książki z naklejkami lub czasopisma z plakatami – zabawna pamiątka, ale to wszystko. Istnieje potencjał na świetną grę w walce Jedi, jak od czasu do czasu widzieliśmy w grach Jedi Knight na PC, ale to nie to. W przypadku dwóch gier z serii Władca Pierścieni EA zastosowało podobną taktykę opartą na walce, ale dodało wystarczającą strategię, aby sprawiają, że rzeczy są interesujące, a przynajmniej te gry wydawały się nasycone duchem filmy. Wraz z Revenge of the Sith, LucasArts wyprodukowało właśnie nudną grę Gwiezdne Wojny z pustym centrum. Idź i zobacz film, oczywiście, ale czy naprawdę musisz kupić tę niekochaną grę?


"'Werdykt"'


Puste i niesatysfakcjonujące ćwiczenie w walce Jedi, gdzie choreografia walki wydaje się mieć pierwszeństwo przed grywalnością. Ciesz się przerywnikami, jeśli musisz, ale to nie jest to, co nazywasz właściwą grą.

Zaufany wynik

Telewizory LG QNED Mini LED pojawią się w lipcu

Telewizory LG QNED Mini LED pojawią się w lipcu

Firma LG ujawniła planowany harmonogram premier swoich nadchodzących telewizorów QNED Mini-LED, z...

Czytaj Więcej

Fitbit Luxe vs Fitbit Sense: co kupić?

Fitbit Luxe vs Fitbit Sense: co kupić?

Fitbit Luxe to najnowszy tracker fitness w ofercie producenta urządzeń do noszenia, ale jak to s...

Czytaj Więcej

Jak dziś oglądać Andy'ego Murraya na Wimbledonie

Jak oglądać Andy'ego Murraya na Wimbledonie dzisiaj: szkocka gwiazda tenisa będzie dziś po połudn...

Czytaj Więcej

insta story