Tech reviews and news

Kryzys czasu 4 Recenzja

click fraud protection

Werdykt

Kluczowe specyfikacje

  • Cena recenzji: 59,99 £

„Platforma: PlayStation 3”


Minęło dużo czasu, odkąd ostatnia gra z bronią palną cieszyła się blaskiem reflektorów. Około dekadę temu tytuły Virtua Cop i House of the Dead firmy Sega oraz Point Black and Time firmy Namco Gry kryzysowe cieszyły się ogromną popularnością w salonach gier, nie wspominając o Saturn, PlayStation i Dreamcast konsole. Jednak, gdy nadeszła kolejna fala systemów, a FPS stał się dominującym gatunkiem akcji, uproszczone strzelanie na szynach ulubionej broni lekkiej coraz bardziej przedawniało się. W pewnym sensie Wii to wszystko zmieniło, a gry takie jak Ghost Squad i Resident Evil: Umbrella Chronicles dały grze lightgun kolejną szansę. Pytanie, jakie zadaje Time Crisis 4, brzmi, czy to odnowione zainteresowanie ogranicza się do Wii, czy też Namco-Bandai może ożywić ten gatunek również na PlayStation 3?

Oczywiście część problemu gatunku miała charakter techniczny. Technologia G-Con stojąca za oldschoolowymi konsolowymi grami lightgun firmy Namco została oparta na wyświetlaczach CRT, a obecne systemy konsolowe są zaprojektowane do pracy z ekranami plazmowymi i LCD HD. Aby obejść ten problem, Namco-Bandai zaprojektował nowy kontroler G-Con 3, który działa na podobnych zasadach do wskaźnika funkcjonalność w pilocie Wii, z czujnikiem wbudowanym w pistolet, który współpracuje z sygnałami emitowanymi przez moduły podczerwieni zamontowane na ekran. Niestety, implementacja Namco nie jest tak genialna jak Nintendo. Zamiast paska czujnika mamy dwa oddzielne emitery, które zwisają z obciążonych gumowych pasków przymocowanych do lewego górnego i prawego górnego rogu ekranu, łącząc się z PS3 przez USB. Co bardziej szokujące, sam G-Con 3 ma połączenie USB, co natychmiast sprawia, że ​​po ponad roku korzystania z uroczego bezprzewodowego pilota Wii poczujesz się staroświecko.



Prawdziwym problemem jest jednak to, że ta konfiguracja jest nie tylko niechlujna, ale także funkcjonalnie wadliwa. G-Con wydaje się potrzebować co najmniej czterech stóp między pistoletem a emiterami, aby działać skutecznie, nawet jeśli weźmiesz to pod uwagę Biorąc pod uwagę, kalibracja systemu przy użyciu pięciu punktów, czterech narożników i rutynowego celu środkowego może zająć kilka razy, zanim uzyskasz przyzwoity wynik. Jeśli używasz ekranu o przekątnej 32 cali lub więcej podczas gry na PS3, wszystko w porządku, ale jeśli masz tendencję do grania gry na drugim zestawie lub monitorze komputera, warto pomyśleć dwa razy, zanim zainwestujesz w Czas Kryzys 4.

Gdy już zaczniesz działać, pierwszą rzeczą, która Cię uderzy, jest sama złożoność G-Con 3. Pakowanie dwóch drążków analogowych, spustu, dwóch przycisków bocznych, dwóch przycisków naramiennych i dwóch przycisków powyżej tyłek, wyraźnie nie jest przeznaczony do prostego doświadczenia z broni palnej typu point-and-shoot, którą wszyscy znamy i miłość. Okazuje się, że tak jest. Nawet w trybie Arcade, Time Crisis 4 wydaje się mieć obsesję na punkcie przeniesienia gatunku w nowe miejsce.

Oczywiście nie jest to całkowite wymyślenie na nowo. Twój ruch i punkt widzenia są tak samo na torze, jak zawsze, i – jak w poprzednim Czasie Tytuły kryzysowe – wszystko sprowadza się do celowania i strzelania podczas chowania się i wychodzenia z ukrycia za pomocą akcji przycisk. Gra przechodzi od fali wroga do fali wroga i od sytuacji do sytuacji, rzucając w ciebie różnymi wrogami z różnymi atakami, z soczystą bitwą z bossem na końcu każdego z trzech rozdziałów gry. Po drodze możesz spodziewać się akcji w terminalach lotniskowych, jaskiniach, lasach i bazach wojskowych plus ładny odcinek strzelający z helikoptera do samolotów i pojazdów opancerzonych wśród ulic Sanu Franciszka. Zasadniczo mówimy o tym samym starym, tym samym starym, prawda?

Zło. Po pierwsze, gra pozwala teraz wybierać między różnymi rodzajami broni, przy czym niektóre rodzaje broni – powiedzmy strzelba lub pistolet maszynowy – są bardziej skuteczne przeciwko niektórym wrogom niż innym. Po drugie, nieco oklepana fabuła gry (zbójeckie siły wojskowe bawiące się bronią biologiczną) pozwala na wiele akcji z wiele różnych odrażająco-pełzających mutantów, z których wszystkie wymagają leczenia z określonej broni, jeśli chcesz się ich pozbyć wolny. W rzeczywistości gra ma kilka innych nowych pomysłów. Odcinek, w którym używasz pochodni, aby oświetlić obszar docelowy w zaciemnionych jaskiniach, jest zabawny, podobnie jak dziwna sekwencja snajperów lub szalona ucieczka, w której naciśniesz jeden przycisk, aby wyciągnąć się z dziury w piasku, jednocześnie wysadzając kolejną grupę błędów GM.


Jednak najciekawsza nowa mechanika gry jest również jej najbardziej wadliwa. W pewnych sytuacjach zostajesz wrzucony do bitwy na dwóch lub trzech ekranach, z różnymi falami atakujących nadchodzących jesteś pod różnymi kątami, podczas gdy przełączasz się między różnymi ekranami za pomocą szybkiego machnięcia G-Con w lewo lub dobrze. Fajny pomysł, ale czy działa? Nie całkiem. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​spędzasz dużo czasu na trzepotaniu z G-Conem, desperacko próbując zmienić widok, a za mało czasu strzelając do złych ludzi, zanim dotrą do ciebie.

Teraz tryb arcade jest fajny, ale wszystkie te nowe zwroty akcji nie sprawiają, że wydaje się on bardziej odpowiedni lub mniej przestarzały niż, powiedzmy, Ghost Squad. Niekoniecznie jest to krytyka, gdy rozgrywka działa, ale jest wiele okazji, gdy poprawki aktywnie przeszkadzają w zabawie – szczególnie, gdy już masz użyłeś całej swojej amunicji do strzelby lub pistoletu maszynowego w czasie, gdy gra wymaga użycia tej broni lub gdy ciągle nie udajesz się części misji, ponieważ nie możesz przesunąć ekranu w dół poklepać. Mniej wybaczalne jest to, że gra wygląda na tak przestarzałą. Pamiętasz, jak na początku Xbox 360 wiele gier wyglądało jak gry na PS2 z kilkoma dodanymi teksturami HD i silnikiem HDR nałożonym na wierzch? Cóż, Time Crisis 4 to powrót do tamtych dobrych czasów. Wszystko wygląda bardzo rześko. Można nawet powiedzieć, że czysty, oldschoolowy wygląd pasuje do stylu gry. Ale w czasach, w których drobiazgowe szczegóły i bogate efekty powierzchni są uważane za oczywiste, Time Crisis 4 tak naprawdę nie wykorzystuje w pełni sprzętu PS3.

Jeśli ta wada jest wystarczająco oczywista w trybie Arcade, jest to bolesna w nowym trybie Complete. Tutaj Namco-Bandai otacza ostre sekwencje strzelania, które już widziałeś w trybie Arcade, z wyborem dodatkowych rozdziałów, które zamieniają Time Crisis 4 w hybrydę lightgun/FPS. Nagle do gry wchodzą te dwa analogowe drążki w G-Conie, jeden obsługujący twój punkt widzenia, drugi obsługa ruchu, podczas gdy pozostałe przyciski zajmują się wyborem broni, uchylaniem się, skakaniem i przeładunek. Tymczasem celujesz i strzelasz do złych, tak jak w zwykłej grze Time Crisis.

To ciekawy pomysł, ale niezbyt udany. Na początek, używanie dwóch drążków oraz jednoczesne celowanie i strzelanie daje dużo do przyzwyczajenia – jeśli możesz poklep się po głowie i pocieraj brzuch w tym samym czasie się śmiejesz, ale jeśli nie, to zajmie Ci trochę czasu, aby się uspokoić w. Co więcej, w żadnym wypadku nie jest to świetny FPS. Projekt poziomu jest nudny, efekty wizualne są jeszcze mniej fascynujące niż w grze dla jednego gracza, punkty kontrolne są słabo rozmieszczone, a cele typu „znajdź klucz do otwartych drzwi” to coś, czego większość prawdziwych gier FPS pozbawiona jest lat temu. Zasadniczo sekcje FPS są uciążliwe, a ich jedyną zaletą jest to, że są stosunkowo łatwe. Gdyby tylko to samo można było powiedzieć o kawałkach wziętych ze zwykłego trybu Arcade. Podczas gdy tryb Kompletny dzieli je na mniejsze sekcje, jesteś skutecznie proszony o zajęcie się każdym z nich bez użycia ani jednej kontynuacji. Jeśli nie zapamiętasz każdej fali wrogów i nie nauczysz się przewidywać każdego ataku, jest to praktycznie niemożliwe.


Aby uzupełnić pakiet – lub nie – nie ma opcji online – nawet tabel wyników. Nawet dodanie kilku prostych, przyjaznych dla wielu graczy gier bonusowych nie może zrekompensować tego pominięcia. Długoletni fani gier Time Crisis lub Lightgun mogą czerpać z Time Crisis 4 wystarczająco dużo, aby ten kosztowny zakup był opłacalny; tryb Arcade jest dość trudny i jest wystarczająco dużo akcji hukowych i wybuchowych, aby prawie przejść zbiórkę. Jednak wszyscy inni zrobiliby lepiej, oszczędzając 60 funtów na coś, co ma bardziej długo- i krótkoterminowy urok.

Chociaż szanuję próby Namco-Bandai zmierzające do podjęcia tego klasycznego gatunku w nowym kierunku, dodawanie złożoności nie wydaje się najlepszą drogą, a przyjazne dla bałaganu, wybredne podejście przyjęte przez sprzęt G-Con 3 wydaje się gorsze tylko po prostej konfiguracji i łatwej grze oferowanej przez podobne gry na Wii. Gdyby Namco-Bandai chciał zintegrować rozgrywkę FPS i lightgun, lepiej byłoby spojrzeć na doskonałą przykład oferowany przez Metroid Prime: Corruption i – pomimo wszystkich swoich licznych wad – Ghost Squad jest bardziej rozrywkowy gra. Drogi, źle wykonany i anachroniczny, Time Crisis 4 jest tylko w połowie tak zabawny, jak mógłby i powinien być.


"'Werdykt"'


Zepsuty przez niezgrabny sprzęt, trudny tryb FPS i szereg słabo przemyślanych innowacji, nie jest to wielki powrót gry z bronią palną, na którą moglibyśmy mieć nadzieję. Jeden tylko dla zapalonych strzelców.

Zaufany wynik

Recenzja Samsung Genio Qwerty GT-B3210

Recenzja Samsung Genio Qwerty GT-B3210

WerdyktPlusyNiska cenaJakość wykonaniaErgonomiaConsPrzeglądarka internetowa nie jest tak dobra ja...

Czytaj Więcej

Recenzja Samsung Monte GT-S5620

Recenzja Samsung Monte GT-S5620

WerdyktPlusyDobry wybór widżetówImponująca jakość dźwiękuŁatwy w użyciuConsPlastikowe srebrne kra...

Czytaj Więcej

Przegląd telewizora plazmowego Philips 42PF5521D 42in

Przegląd telewizora plazmowego Philips 42PF5521D 42in

WerdyktKluczowe specyfikacjeCena recenzji: £650,0042-calowy telewizor HD Ready jednej z najbardzi...

Czytaj Więcej

insta story