Google podobno pracuje nad usługą gier w chmurze i konsolą
Według raportu opublikowanego w środę, Google buduje konsolę do gier wideo w chmurze i usługę strumieniowego przesyłania subskrypcji.
Nazwa kodowa Yeti umożliwiłaby graczom strumieniowe przesyłanie gier zamiast ich pobierania, podobnie jak na platformie Sony PlayStation Now.
Informacje źródła twierdzą, że proponowana platforma będzie dostępna na urządzeniach obsługujących Chromecast, a na pokładzie znajduje się również dedykowany sprzęt.
Zasadniczo wydaje się, że sprzęt będzie urządzeniem w stylu Android TV (takim jak Nvidia Shield), które opiera się na grach strumieniowych ze Sklepu Play, a nie na pobieraniu.
Związane z: Najlepsze darmowe gry na Androida
Chociaż tytuły na Androida oferują gigantyczny, gotowy wszechświat gier, raport mówi, że Google chce zawrzeć ekskluzywne umowy z programistami na nową usługę w chmurze.
Biorąc pod uwagę, jak już jest możliwe używanie Chromecasta do strumieniowego przesyłania gier na Androida na telewizor, możliwe jest również, że Google ma wspanialsze wizje związane z grami z wyższej półki.
Czy Google może chcieć konkurować z takimi firmami jak Sony, Microsoft, Valve i Nintendo, a nie tylko Apple i Amazon?
PS Teraz rywal
Obecnie największym graczem na rynku strumieniowego przesyłania gier jest Sony PS Now.
Pierwotnie pomyślana jako sposób na zrekompensowanie braku kompatybilności wstecznej PS4, usługa przesyłania strumieniowego obejmuje setki gier na PS3, a na dokładkę dorzucono kilka tytułów obecnej generacji.
Łącznie dostępnych jest 600 gier, z których żadna nie musi być pobierana na dysk twardy konsoli, aby móc grać.
Usługa kosztuje 19,99 USD (12,99 GBP) miesięcznie lub 44,99 USD za trzy miesiące, co jest całkiem przyzwoitą ofertą, jeśli budżet na grę ogranicza Cię do jednego nowego tytułu co kilka miesięcy.
Czy uważasz, że Google mądrze byłoby stworzyć usługę strumieniowego przesyłania gier? A może powinien pozostać na swoim torze dzięki szerokiej gamie tytułów ze sklepów Google Play? Daj nam znać @TrustedReviews na Twitterze.