Sennheiser przecina przewód za pomocą prawdziwie bezprzewodowych wkładek dousznych Momentum
Jeśli z niecierpliwością czekałeś, aż niemieccy audiofile Sennheiser pójdą w ślady Bose, B&O, Bragi i oczywiście, jabłko w tworzeniu prawdziwie bezprzewodowych słuchawek mam dobrą i złą wiadomość. Dobra: firma Sennheiser właśnie ogłosiła swoje słuchawki douszne Momentum. Złe: będą drogie.
Jak drogie? Słuchawki douszne Momentum kosztują 299,99 GBP, co stawia je na samym szczycie rynku. Miejmy nadzieję, że ta liczba oznacza, że dźwięk jest absolutnie spektakularny, ponieważ poza tym wyglądają bardzo podobnie do tego, co widzieliśmy gdzie indziej, tylko ciężej na koncie bankowym.
Związane z: Najlepsze prawdziwe bezprzewodowe słuchawki douszne
Podobnie jak inne prawdziwie bezprzewodowe słuchawki douszne, kiedy nie są używane, znajdują się w etui ładującym. Samo etui ładujące jest ładowane za pomocą kabla USB-C i ma wystarczającą ilość soku, aby naładować słuchawki douszne przez 12 godzin słuchania. Same pąki mają tylko czterogodzinną żywotność baterii, więc to nie będzie ciągłe.
Nie oznacza to, że jest to realistyczny problem dla większości ludzi - kiedy ostatnio nieprzerwanie słuchałeś słuchawek przez cztery godziny? Podobnie jak w przypadku innych prawdziwie bezprzewodowych wkładek dousznych, jeśli zachowasz czujność w trzymaniu ich w etui ładującym, gdy nie są używane, prawdopodobnie nie zobaczysz żadnych zakłóceń w słuchaniu.
Największym pytaniem, jakie zawsze mamy na temat prawdziwych bezprzewodowych wkładek dousznych, jest to, jak solidna jest łączność bezprzewodowa, ale nie będziemy o tym wiedzieć, dopóki nie przetestujemy ich samodzielnie.
Pączki mają wbudowany mikrofon, co oznacza, że możesz rozmawiać z Asystentem Google lub Siri, w zależności od tego, czy jesteś członkiem zespołu Android lub Apple i są odporne na pot, co sugeruje, że Sennheiser jest pewien, że pozostaną na swoim miejscu podczas energicznego biec truchtem.
Związane z: Najlepsze słuchawki bezprzewodowe
Mają również funkcję, którą Sennheiser nazywa „Transparent Hearing”, która pozwala użytkownikowi wpuszczać dźwięki otoczenia, co oznacza, że może „uczestniczyć w rozmowach bez zdejmowania słuchawek” - chociaż nie ma funkcji, która sprawiłaby, że wyglądałaby mniej niegrzecznie.
Nie dowiemy się, czy dadzą sobie radę z wysoką ceną, dopóki nie będziemy mieli okazji ich posłuchać siebie, ale są jeszcze trochę za daleko: brak dokładnej daty, ale Sennheiser twierdzi, że będą dostępne w połowa listopada.
Czy uważasz, że wkładki douszne Momentum będą warte swojej wysokiej ceny? Daj nam znać, co myślisz na Twitterze: @TrustedReviews