Czy pakowanie orzeszków ziemnych zasila twój następny smartfon?
Naukowcy odkryli sposób, aby zmienić przeznaczenie orzeszków ziemnych w komponent baterii, co mogłoby skrócić czas ładowania.
Dla tych, którzy nie są tego świadomi, pakowanie orzeszków ziemnych to gąbczaste kształty z pianki wielkości orzeszka ziemnego, które są dostarczane z towarami w pudełkach w celu amortyzacji i ochrony.
Problem z pakowaniem orzeszków ziemnych polega na tym, że chociaż są one bardzo popularne w transporcie, bardzo rzadko są poddawane recyklingowi.
„Chociaż pakowanie orzeszków ziemnych jest stosowane na całym świecie jako idealne rozwiązanie do wysyłki, są one bardzo trudne do zniszczenia i tylko około 10 procent jest poddawanych recyklingowi ”- wyjaśnił dr Vilas Pol, profesor nadzwyczajny inżynierii chemicznej i materiałowej w Purdue Uniwersytet.
- Potencjalnie na wysypisku śmieci
Związane z:Recenzja Apple iPhone 6
Zespół Pol ma nadzieję to zmienić i odkrył sposób na przekształcenie pakowanych orzeszków ziemnych w ważny składnik w przypadku akumulatorów litowo-jonowych - taki typ ogniwa można znaleźć w typowych urządzeniach elektrycznych, takich jak smartfony i tabletki.
Ogrzewając orzeszki ziemne do temperatury od 500 do 900 stopni Celsjusza, orzeszki ziemne można przekształcić w cienkie arkusze węgla.
Materiały te można następnie wykorzystać do wytworzenia anod, które są magazynami w bateriach, w których podczas ładowania zatrzymywane są jony.
Co ciekawe, zespół odkrył również, że te nowe anody ładowały się szybciej niż konwencjonalne anody grafitowe.
Pol uważa, że w ciągu następnych pięciu lat będziemy w stanie poddać recyklingowi około 50 procent pakowanych orzeszków ziemnych, co położy kres marnotrawstwu orzeszków ziemnych. W jakim czasie żyjemy…