Tech reviews and news

Skandal na Facebooku i Cambridge Analytica - wyjaśniono wszystkie najnowsze wiadomości

click fraud protection

Świat technologii pogrążył się w chaosie po ujawnieniu, że dane z Facebooka dotyczące 50 milionów użytkowników Facebooka zostały wykorzystane do kierowania reklam politycznych na wybory prezydenckie w 2016 roku. Zebraliśmy wszystko, co musisz wiedzieć o skandalu, w tym odpowiedzi z Facebooka, Cambridge Analytica i rządu brytyjskiego.

Ostatnia aktualizacja (czwartek 22 marca): Mark Zuckerberg, dyrektor generalny Facebooka, w końcu po raz pierwszy odniósł się do skandalu. W serii wywiadów, które odbyły się w środę, odniósł się do obaw ludzi, obiecując, że platforma zmieni sposób, w jaki zewnętrzni programiści będą mogli uzyskiwać dostęp do danych profilowych na Facebooku i korzystać z nich. Zaktualizowaliśmy poniższy artykuł o jego obietnice.

Jeśli nie śledzisz historii od jej pierwszego wybuchu w grudniu 2016 r., Łatwo stracić z oczu dziesiątki różnych osób i firm zaangażowanych w skandal. W zależności od tego, kogo zapytasz, jest to skandal dotyczący Brexitu, wyborów prezydenckich w 2016 r., Rosji lub połączenia wszystkich trzech.

Podzieliliśmy wszystko, co musisz wiedzieć o tej historii, od zarzutów przeciwko Cambridge Analytica, przez reakcję Facebooka, aż po to, kto jest w błędzie.

Związane z: Jak usunąć Facebooka

Co miała zrobić Cambridge Analytica?

Zasadniczo uważa się, że Cambridge Analytica niewłaściwie wykorzystała dane z Facebooka nawet 50 milionów użytkowników, aby „zmienić zachowanie odbiorców”.

Oto jak to się stało, według obserwator. Pracując na Uniwersytecie Cambridge, wykładowca psychologii Aleksandr Kogan opracował aplikację o nazwie „thisisyourdigitallife”, za którą użytkownicy Facebooka płacili za wykonanie testu osobowości.

Firma Kogana nosiła nazwę Global Science Research (GSR) i odniosła ogromny sukces w zbieraniu danych użytkowników. Observer twierdzi, że 320 000 osób wypełnił te ankiety dotyczące osobowości, podczas gdy FacebookOszacowanie to snieco bardziej konserwatywny, przy 270 tys.

Pobierając aplikację i wykonując testy Kogana, użytkownicy nie tylko przekazali wszystkie swoje dane z Facebooka, ale także swoich znajomych z Facebooka. Średnio każda osoba, która wypełniła ankietę osobowości w aplikacji, przekazywała dane 160 użytkowników Facebooka - łącznie 50 milionów.

Po zebraniu tych danych twierdzi się, że GSR sprzedał je spółce dominującej Cambridge Analytica, SCL.

Następnie twierdzi się, że Cambridge Analytica wykorzystała te dane do kierowania reklam zarówno w brytyjskiej kampanii Brexit Leave i wyborach Trumpa w USA kampania - obie miały bardzo skuteczne strategie w mediach społecznościowych, które stawiają najskuteczniejsze reklamy przed najbardziej chłonnymi użytkowników.

Poza tym niewłaściwym wykorzystaniem danych dokument Channel 4 twierdzi, że firma chwaliła się szeregiem innych nieetycznych usług, mógł zaoferować, w tym usidlić rywali politycznych, wysyłając dziewczyny do ich domów i filmując je lub oferując im łapówki.

Związane z: Obejrzyj raport Cambridge Analytica z Channel 4 tutaj

Alexander Nix, dyrektor generalny Cambridge Analytica

Czy to było nielegalne?

Chociaż prace Cambridge Analytica zostały opisane jako „rażąco nieetyczne”, to sposób, w jaki firma uzyskała te informacje, jest przedmiotem obecnego skandalu.

Wielu użytkowników Facebooka, którzy pobrali aplikację Kogana, sądziłoby, że ich dane zostałyby wykorzystane przez GSR do celów akademickich. Inni mogli nie zdawać sobie sprawy, że ich dane w ogóle zostaną zebrane.

Gdyby firma GSR odwróciła się i sprzedała te dane firmie SCL, wówczas wykorzystywałaby je do celów innych niż to, co pierwotnie powiedziano użytkownikom, co naruszyłoby zasady ochrony danych.

Tymczasem Facebook jest nieugięty, że Kogan naruszył zasady swojej platformy „przekazując informacje” stronom trzecim.

Kogan twierdzi, że jest niesłusznie obwiniany zarówno przez Facebooka, jak i Cambridge Analytica. W wywiadzie dla programu Radio 4 Today powiedział, że myśli, że jest używany przez firmy jako „kozioł ofiarny”, i twierdził, że Cambridge Analytica zwróciła się do niego po dane i zapewniła go, że gromadzenie danych jest całkowicie legalne i rutyna.

Czy Facebook zrobił coś złego?

Cały model biznesowy Facebooka opiera się na reklamach i danych. Powodem, dla którego jest to tak skuteczna usługa, jest po pierwsze, że jej użytkownicy spędzają dużo czasu na platformie (czyli więcej czasu spędzonego na oglądaniu reklam), ale także to, że ma dużo informacji na temat każdej z nich członków.

To skarbnica informacji gromadzonych przez Facebooka przez lata, która pozwala sieci społecznościowej zarabiać tak dużo pieniędzy na reklamodawcach. W końcu żadna firma nie chce wydawać pieniędzy na reklamowanie pieluch osobom, które nie mają dzieci, a zaletą Facebooka jest to, że może oferować firmom bardzo precyzyjne kierowanie reklam.

William Iven (@firmbee) / Unsplash

Jeśli chodzi o skandal z Cambridge Analytica, Facebook twierdzi, że nie został zhakowany, a jego systemy bezpieczeństwa nie zostały naruszone. W rzeczywistości wyjaśnił, że Kogan uzyskał dostęp do danych użytkowników Facebooka w całkowicie legalny sposób.

Jednak firma twierdzi, że to, co Kogan zrobił później - rzekomo sprzedając dane firmie Cambridge Analytica i Christopherowi Wylie - złamało jej zasady. Facebook twierdzi, że następnie zażądał, aby Kogan, Cambridge Analytica i Wylie zniszczyli informacje.

Jednak pracownik Cambridge Analytica, który twierdzi, że skontaktowali się z nim w tej sprawie prawnicy Facebooka twierdzi, że firma społecznościowa nie podjęła żadnych starań, aby zapewnić, że dane zostały faktycznie usunięte w koniec.

Istnieją również twierdzenia, że ​​Facebook zbagatelizował doniesienia o incydencie dla organów regulacyjnych.

Pomimo niejasności, teraz powstała duża reakcja na giganta mediów społecznościowych. Hashtag „#deletefacebook” zaczął zyskiwać na popularności na Twitterze w poniedziałek 19 marca, a cena akcji firmy mocno uderzyła w wyniku raportu.

Czy to ma coś wspólnego z Rosją?

We wszystkich tych wiadomościach widać widmo rosyjskiej ingerencji w amerykańskie wybory i głosowanie nad Brexitem. Jednak nowe zarzuty nie zawierają żadnych konkretnych dowodów na to, że Rosja była zaangażowana w prace związane z analizą danych. Zamiast tego zaoferowano nam szereg połączeń stycznych.

Wykładowca psychologii odpowiedzialny za aplikację „thisisyourdigitallife”, Aleksandr Kogan, jest profesorem nadzwyczajnym na Uniwersytecie Państwowym w Petersburgu i otrzymał stypendium od rządu rosyjskiego. Kogan twierdził, że wszelkie zarzuty, jakie są mu związane z Kremlem, są „śmieszne”.

W innych miejscach zarzuca się, że Cambridge Analytica nawiązała współpracę z Lukoilem, drugim co do wielkości producentem ropy w Rosji, mającym powiązania z Putinem. Jednak nie wygląda na to, żeby zakończyło się dla nich jakąkolwiek pracą.

W tej chwili wydaje się, że chociaż w tej historii może być element rosyjski, w żadnym wypadku nie jest ona konkretna.

Związane z: Jak uniemożliwić aplikacjom dostęp do danych na Facebooku

Jak zareagował Facebook?

W serii wywiadów, a także w poście na blogu, dyrektor generalny Facebooka Mark Zuckerberg wyraził ubolewanie, że doszło do nadużycia danych i obiecał, że będą obowiązywały zasady dotyczące dostępu stron trzecich do danych na Facebooku zmieniony.

Na przykład programiści nie będą już mogli uzyskać dostępu do danych nieaktywnych użytkowników i uzyskają dostęp tylko do nazwisk, zdjęć profilowych i adresów e-mail użytkowników, którzy zdecydują się udostępnić te dane. Platforma ułatwi również użytkownikom odwoływanie dostępu aplikacji do ich danych.

Powiedział jednak również, że odkąd aplikacja Kogana zebrała te dane, zasady Facebooka już się zmieniły, aby zapobiec gromadzeniu danych na taką skalę. Zuckerberg nazwał to jednym z „najważniejszych kroków”.

Dodatkowo firma zawieszony Cambridge Analytica i SCL z platformy.

Facebook kategorycznie zaprzeczył, że stanowi to „naruszenie”, ponieważ dane zostały przekazane przez użytkowników dobrowolnie i żaden system nie został zinfiltrowany, ale to się nie skończyło cena akcji przedsiębiorstwa spadła o około 10% w trakcie kryzysu.

Jak zareagowała Cambridge Analytica?

Ze swojej strony Cambridge Analytica tak powiedział nigdy nie miał ani nie korzystał z prywatnego Dane z Facebooka. Były dyrektor generalny firmy, Alexander Nix, złożył te oświadczenia w dochodzeniu parlamentarnym brytyjskiego rządu w sprawie fałszywych wiadomości.

Powiedział, że firma ma powiązania z GSR, ale żadne z jej danych nie pochodziły z tego źródła.

Jednak w wyniku skandalu i komentarzy, które Nix powiedział w raporcie z dochodzenia Channel 4, dyrektor generalny został zawieszony w firmie. Jednak firma nadal nie przyznała się do żadnego wykroczenia.

Utwór obserwatora roszczenia że jej dziennikarze widzieli dowody na to, że Cambridge Analytica w rzeczywistości ma dane z Facebooka dotyczące 50 milionów użytkowników. Dowody te podobno obejmują list wysłany z Facebooka do pracownika Cambridge Analytica z poleceniem usunięcia danych i bezpośrednio zaprzeczają oficjalnemu stanowisku firmy.

W post na blogu w poniedziałek, Facebook podał, że zatrudnił niezależnego audytora, firmę zajmującą się kryminalistyką cyfrową, Stroz Friedberg, w celu ustalenia, czy dane zostały rzeczywiście usunięte przez Cambridge Analytica.

Facebook napisał: „Jeśli te dane nadal istnieją, byłoby to poważne naruszenie zasad Facebooka i niedopuszczalne naruszenie zaufania i zobowiązań podjętych przez te grupy. Podejmujemy agresywne działania, aby określić dokładność tych roszczeń ”.

Jak zareagował rząd brytyjski?

Ze swojej strony rząd brytyjski wyraził zaniepokojenie, wezwany Prezes Facebooka, Mark Zuckerberg, wystąpił przed komisją badającą fałszywe wiadomości i poparł toczące się dochodzenie Urzędu Komisarza ds. Informacji (ICO).

Politycy wydają się być zaniepokojeni faktem, że Facebook nie rozmawiał z nimi bezpośrednio o ryzyku związanym z pozyskiwaniem i wykorzystywaniem danych użytkowników przez firmy. Posługujący się językiem stosowanym przez nauczyciela besztającego ucznia, poseł Damian Collins napisał: „Nadszedł czas, aby usłyszeć od kierownika wyższego szczebla Facebooka, który ma wystarczające uprawnienia dokładny opis tego katastrofalnego niepowodzenia procesu… Biorąc pod uwagę Twoje zaangażowanie na początku nowego roku w „naprawianie” Facebooka, mam nadzieję, że tym przedstawicielem będziesz Ty. ”

ICO jest obecnie szukanie nakazu wejść do londyńskiej siedziby Cambridge Analytica. Jeśli twierdzenia wysuwane w dochodzeniu The Observer są słuszne, to Cambridge Analytica mogła już wprowadzać posłów w błąd podczas dochodzenia w sprawie fałszywych wiadomości, dlatego szczególnie ważne jest, aby znaleźć twarde dowody na to, co robi firma do.

Ponadto ICO nakazała Facebookowi zaprzestanie audytu Cambridge Analytica na wypadek, gdyby ten proces utrudniał dochodzenie ICO.

Cambridge University również ogłosił własne dochodzenie na wykładowcę psychologii Aleksandra Kogana, który rzekomo pierwotnie stworzył aplikację na Facebooku, która gromadziła dane ludzi. Nie został jednak zawieszony w pełnieniu funkcji na uniwersytecie.

Co to oznacza dla Twoich danych?

Do pewnego stopnia szkoda już została wyrządzona. Obrażająca aplikacja Facebook została usunięta z platformy w 2015 roku, co oznacza, że ​​wszystkie dane, do których mogła uzyskać dostęp, zostały już zebrane.

Korzystanie z Facebooka nieuchronnie wiąże się z poświęceniem części swojej prywatności. Każde z Twoich „polubień” na Facebooku pomaga w stworzeniu Twojego profilu jako konsumenta, który firmy mogą następnie wykorzystać, aby Ci się reklamować.

Aby jednak zapobiec rodzajom gromadzenia danych, które przeprowadził GSR, należy unikać udostępniania jakichkolwiek aplikacji do danych na Facebooku, ponieważ wygląda na to, że nie ma gwarancji, do czego zostanie wykorzystana - nawet jeśli sama aplikacja jest wspierana przez naukowców o ugruntowanej uniwersytety.

Wpływ tych rewelacji dopiero zaczyna być odczuwalny, ale jasne jest, że duże zmiany w prawo będzie potrzebne, jeśli tego rodzaju rzeczy nie będą miały miejsca w przyszłości przyszłość.

Czy uważasz, że etyczne jest, aby firma wykorzystywała Twoje dane z Facebooka do skutecznego reklamowania partii politycznych? Daj nam znać @TrustedReviews

Samsung może wypuścić Galaxy S8 z bezprzewodowymi słuchawkami, ale nie będą one zdzierstwem dla AirPods

Entuzjaści Samsunga powiedzą ci, że firma oferowała całkowicie bezprzewodowe słuchawki douszne na...

Czytaj Więcej

Samsung ma nadzieję zmieść ostatnie pozostałości republiki Windows Phone

Śledząc Galaxy Note 7 Po fiasku Samsung nie uważa poszukiwania nowych klientów za coś oczywistego...

Czytaj Więcej

Xiaomi wreszcie ujawnia brytyjską datę premiery 5-gwiazdkowego Mi 9

Xiaomi wreszcie ujawnia brytyjską datę premiery 5-gwiazdkowego Mi 9

Długo oczekiwany nowy potrójny aparat Xiaomi Mi 9 flagowiec będzie dostępny na Vodafone i bezpośr...

Czytaj Więcej

insta story