Tech reviews and news

Recenzja The Town of Light

click fraud protection

Plusy

  • Miażdżąca atmosfera
  • Prawdopodobnie przerażająca historia
  • Dobrze zaprezentowane środowisko…

Cons

  • … To mogłoby zawierać więcej rzeczy do zrobienia
  • Uproszczona mechanika
  • Nie ma tu żadnej nadziei, żadnej nadziei w ogóle

Kluczowe specyfikacje

  • Cena recenzji: 13,99 GBP
Z przerażenia pomaga, jeśli możesz polegać na bohaterze. Niezależnie od medium, którego autor używa do opowiedzenia swojej horroru, poziom zaufania między publicznością a biednym draniem w centrum tego wszystkiego jest niejawny. Świadomość, że bohater, którego śledziłeś, był przez cały czas niewiarygodny, jest piekielnie niepokojący. Gorzej jest, gdy podróż, która doprowadziła cię do tego uświadomienia sobie, jest tak wstrząsająca, jak w Town Of Light.

W klimatycznej eksploracji horroru traumy psychologicznej LKA gracze śledzą historię Renee, byłej więźniarki szpitala psychiatrycznego Ospedale Psichiatrico di Volterra. Oddana do azylu tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej, Renee wraca po latach, aby poskładać swoją przeszłość i znaleźć zamknięcie w przerażających doświadczeniach, których doświadczyła.

Zobacz też: Specyfikacje i ceny Steam Machine

Lata spędzone jako więźniarka zebrały swoje żniwo; po spędzeniu czasu w jej towarzystwie wewnętrzny monolog Renee zaczyna unosić włosy na szyi. Nie tylko szczegóły, które ujawnia, są bliskie kości intymności, ale ona zaczyna sobie zaprzeczać i wkrótce nie będzie można być pewnym, że wszystkie rzeczy, które widzisz - dziwne zatrzaskiwane drzwi z własnej woli, odgłosy bezcielesnego śmiechu - są prawdziwe lub po prostu złamany umysł Renee płata figle na jej.

Prawdziwe jest brutalne przedstawienie okropieństw, które nawiedziły ją w przeszłości i to tutaj Town Of Light dostarcza najwięcej treści. Historia Renee została ujawniona w serii statycznych rysunków przedstawiających wszelkiego rodzaju nadużycia ze strony personelu szpitala. Jej egzystencja to skrajna nędza, cierpienie z powodu wykorzystywania seksualnego, brutalności, niewłaściwego traktowania z rąk sanitariuszy, którzy - co zaskakujące - nie są przedstawiani jako sadystów, ale raczej jako przeważnie uciskani, przepracowani i niedopłacony. To prawda, są chwile wytchnienia, ale wydaje się, że istnieją tylko po to, by je okrutnie wyrwać. Miasto światła

Ospedale Psichiatrico di Volterra dodaje element pełzającej atmosfery do wydarzeń, które się rozgrywają. Pomiędzy rdzawymi wykończeniami ściany naznaczone misternymi graffiti i pokoje wypełnione pożółkłymi papierami i roztrzaskane kafelki, otoczenie Town Of Light wydaje się być w równym stopniu postacią w postępowaniu Renee. W retrospekcjach jest ponownie oddawany w całości, w klinicznej czerni i bieli i chociaż na jego korytarzach widać oznaki życia, nie ma tu człowieczeństwa.

Od czasu do czasu, w dzisiejszych czasach, gracze natrafiają na przedmiot - taki jak krzesło do terapii elektrowstrząsami - który przypomina o mrocznej przeszłości szpitala. Fakt, że sceneria i historia Town Of Light są oparte na prawdziwym szpitalu i wydarzeniach, które w nim zaszły, dodaje dodatkowej warstwy lęku. Szkoda więc, że kiedy gra jest oceniana jako gra, okazuje się, że nie ma.

Zobacz też: Najlepsze gry na PC

Termin „Walking Simulator” był wystarczająco oszałamiany przez niezadowolonych graczy. W przypadku Town Of Light termin ten pasuje lepiej niż większość. Interaktywne opcje, które gracze mają w grze, są w najlepszym razie niewielkie. Poza wędrowaniem po dawnej rezydencji Renee, zbieraniem przedmiotów, majstrowaniem przy zasuwkach okien i zapalaniem latarki w zaciemnionych miejscach, niewiele jest do zrobienia. Miasto światła

Ponadto azyl wydaje się żałośnie niedostatecznie wykorzystywany; lista przedmiotów, z którymi gracze mogą wchodzić w interakcje, jest raczej niewielka, biorąc pod uwagę, ile jest do zbadania. W przeciwieństwie do innych gier tego typu, takich jak Gone Home czy Everybody’s Gone To Rapture, Town Of Light nie wypełnia swojej przestrzeni zbyt wiele do zrobienia; wiele pokoi wygląda na część - rzędy książek, zardzewiały wózek inwalidzki - ale są całkowicie kosmetyczne.

Town Of Light nie oferuje zbyt wiele w zakresie katharsis. Droga od powrotu Renee do azylu, która prowadzi do napisów końcowych, zawiera wiele niepokojących scen szczerze mówiąc, utrudniają oglądanie - w niektórych przypadkach muszę przyznać, że siedziałem przed grą przygnębiony. Zaangażowanie LKA w zgłębianie tego wstrząsającego tematu zasługuje na pochwałę, ale po jakimś czasie nie mogłem pozbyć się wyczuwalnego poczucia rozpaczy i bezradności, które wywołało we mnie Town Of Light. Fakt, że nie ma żadnych nadprzyrodzonych bytów, które można by odciąć, sprawił, że doświadczenie było trudniejsze do zniesienia; tutaj horror jest nawiedzany przez ludzi.

Zobacz też: Oculus Rift Games w 2016 roku

Werdykt

Town Of Light trudno polecić każdemu, kto gra w gry dla eskapizmu lub wyzwania. Żyje i umiera swoją historią, co może przeszkadzać, złości lub przygnębiania każdego, kto ją gra. Ale ci, którzy wytrwają, z pewnością nigdy nie zapomną tego doświadczenia i chociaż nie zawiera on przerażających skoków, krwi ani upiorów, nie należy lekceważyć jego wpływu jako opowieści grozy. Tutaj terror jest ludzki, aż nazbyt ludzki.

Recenzja telewizora Philips OLED754 (55OLED754, 65OLED754) 4K

Recenzja telewizora Philips OLED754 (55OLED754, 65OLED754) 4K

WerdyktUzyskanie tak doskonałej jakości obrazu i wyrafinowania projektu za tak niewielkie pieniąd...

Czytaj Więcej

Cena, data premiery i specyfikacje Apple AirTags: Co musisz wiedzieć

Cena, data premiery i specyfikacje Apple AirTags: Co musisz wiedzieć

Oto wszystko, co musisz wiedzieć o Apple AirTags, w tym wszystkie najnowsze wiadomości, przecieki...

Czytaj Więcej

Jak korzystać z nowej funkcji listy czytelniczej Google Chrome

Jeśli jesteś użytkownikiem przeglądarki Chrome, być może zauważyłeś ostatnio na pasku zakładek sł...

Czytaj Więcej

insta story