Apple i Facebook starają się rozwiać obawy dotyczące prywatności na targach CES 2020
Apple pojawił się wczoraj na targach CES po raz pierwszy od 1992 roku, aby omówić swoje stanowisko w sprawie prywatności w panelu, który również przedstawiciele znanych menadżerów z Facebooka i Procter & Gamble, a także komisarz FTC Rebecca Ubój.
Apple reprezentowała dyrektor ds. Globalnej prywatności Jane Horvath, a Facebook wysłał wiceprezesa ds. Publicznych polityka i dyrektor ds. prywatności w zakresie polityki Erin Egan i globalny specjalista ds. prywatności firmy Procter & Gamble, Susan Wstrząsnął.
Panel moderował partner Wing Venture Capital i szef działu badań Rajeev Chand.
Znaczna część panelu skupiała się na trzech markach, które starały się stłumić strach klientów przed przetwarzaniem danych, podczas gdy komisarz Slaughter mówiła o swoich obawach dotyczących prywatności.
Związane z: Targi CES 2020
Horvath otworzył panel, omawiając trzy techniki minimalizacji danych, których Apple używa anonimowe dane użytkownika: prywatność różnicowa, przetwarzanie na urządzeniu i używanie identyfikatorów utworzonych przez użytkownika urządzenia.
Na przykład pierwszy polega na wprowadzaniu szumu do danych wiadomości, aby zasłonić najczęściej używane emotikony z serwerów Apple. Wiesz, takie wrażliwe dane.
Egan zlekceważył punkt widzenia Horvatha, zgadzając się, że minimalizacja danych jest czymś, co Facebook „uosabia we wszystkim, co robimy”. Chociaż później ustąpiła, ponieważ sieć społecznościowa stosuje inny model biznesowy niż Apple (tj. Sprzedaż reklam), techniki stosowane przez firmę różnią się nieco od tych, których używa Apple.
„Jeśli przychodzisz do Facebooka, robisz to, bo chcesz się dzielić. Chcesz się połączyć ”, stwierdził Egan.
Związane z: Najlepszy telefon
Egan nie zgadzał się również z terminem „kapitalizm nadzoru”, ukuty przez uczoną Shoshanę Zuboff w książce o tym samym tytule.
Wyjaśniła, że Facebook nieustannie pracuje nad przejrzystością swoich praktyk reklamowych i zwrócił uwagę na fakt, że użytkownicy Facebooka mogą teraz przeglądać i kontrolować dane, które widzą osoby trzecie sami.
Slaughter wyraziła wcześniej swoje zaniepokojenie „wszechświatem, w którym cały ciężar [monitorowania gromadzenia danych] spoczywa na konsument ”i opisał ogromną ilość informacji, które osoba fizyczna musi przetworzyć w celu śledzenia swoich danych "nie do obrony".
Komisarz stwierdził, że ciężar powinien spoczywać na zbierającym dane, aby zminimalizować ilość udostępnianie informacji, aby uniknąć tworzenia „niekończącej się skarbnicy danych, która może zniknąć w pliku eter".