Twitter przeszedł całą przemyślaną policję, cofnie niebieskie oznaczenia za niedyskrecje poza Twitterze
Na początku tego miesiąca Twitter poprzysiągł przejrzyj proces weryfikacji po krzyku z powodu przyznania niebieskich kleszczy notorycznym białym suprematystom.
Firma przyznała, że to, co było zamierzone jako środek weryfikacji tożsamości, było „interpretowane jako aprobata lub wskaźnik ważności”.
Sieć społecznościowa tymczasowo wyłączyła „zepsuty” proces weryfikacji i obiecała naprawić ten problem.
W tym tygodniu Twitter unieważnił niebieskie oznaczenia dla niektórych osób z tak zwanej „prawicy alternatywnej” i powiedział, że usunie więcej osób, które naruszyły wytyczne dotyczące podżegania do przemocy i nienawiści.
Wszystko w porządku, koniec jest dobry, prawda? Cóż, niezupełnie.
Związane z: Najlepsze oferty na Czarny piątek
Twitter wspomniał również, że zastrzegł sobie „prawo do usunięcia weryfikacji w dowolnym momencie bez powiadomienia. Powody usunięcia mogą odzwierciedlać zachowania na Twitterze i poza nim… ”
Poza Twitterem? Hmmm.
Następnie wyjaśnił sytuację w piątek zmienione zasady, potwierdzając, że planuje nadzorować zachowanie osób nie tylko na Twitterze.
„Nie możesz również zrzeszać się w organizacjach, które - czy to poprzez własne oświadczenia, czy działalność zarówno na, jak i poza platformą - używaj lub promuj przemoc wobec ludności cywilnej, aby wspierać ich cele ”- czytamy w wytycznych (za pośrednictwem Przekoduj).
Jeśli jesteś członkiem tych organizacji, Twitter zacznie działać 18 grudnia, dając ludziom miesiąc na wycofanie się z kontrowersyjnych poglądów lub podjęcie działań.
Orwellowski?
Firma nie powiedziała, jaka będzie kara, ale wygląda na to, że weryfikacja zostanie (przynajmniej) odwołana, a być może nawet pełna blokada konta.
Podejście Twittera jest problematyczne z wielu powodów. Po pierwsze, prawdopodobnie zajmie niewiarygodną ilość dodatkowych zasobów. Po drugie, wydaje się, że dzięki tej akcji Twitter stał się policjantem myśli w wielu różnych kwestiach.
Zachowanie policji we własnym domu (mój dom, moje zasady to powiedzenie, które istnieje z jakiegoś powodu), ale robienie tego poza domem to zupełnie inna sprawa.
Jeśli plan zadziała, powinno to oznaczać, że nie będzie już więcej rasistów i bigotów, którzy nie będą dostawać niebieskich kleszczy, a co gorsza, wszystko to brzmi dla nas trochę orwellowsko…
Czy zgadzasz się, że złe zachowanie w prawdziwym świecie powinno skutkować karą w mediach społecznościowych? Podziel się z nami swoimi przemyśleniami @TrustedReviews na Twitterze.