Rozwój samojezdnych samochodów uderza w poważne przeszkody prawne
Rozwój technologii samojezdnych samochodów mógł być poważnym ciosem po przedstawieniu przez Kalifornię propozycji nowych, trudnych przepisów.
Zgodnie z proponowanymi przepisami wszystkie zautomatyzowane samochody poruszające się po drogach w stanie USA musiałyby mieć kierownicę i pedały. Musiałby również istnieć licencjonowany kierowca, który mógłby w każdej chwili przejąć kontrolę nad pojazdem.
Biorąc pod uwagę, że w Kalifornii działa wiele czołowych firm zajmujących się samojezdnymi samochodami, może to stanowić poważny problem. W szczególności zmusiłoby to Google - prawdopodobnie wiodącą postać w rozwoju zautomatyzowanych samochodów - do powrotu do deski kreślarskiej z prostą konstrukcją światła kontrolnego.
Proponowane przepisy, co zrozumiałe, wywołały negatywną odpowiedź ze strony Google.
„Bezpieczeństwo jest naszym najwyższym priorytetem i głównym motywatorem, gdy to robimy” - powiedział rzecznik Google The New York Times. “
Związane z: Samojezdne samochody Google zadebiutują jako usługa podobna do Ubera
Inne firmy, na które mogą mieć wpływ te przepisy, to Tesla i Uber z siedzibą w Kalifornii.
W szczególności ta ostatnia firma miałaby trudności z pełnym przetestowaniem wszelkich koncepcji taksówek bez kierowcy, które mogłaby mieć na lokalnych drogach publicznych, biorąc pod uwagę nowe wymagania.
Takie przeszkody prawne sprawiają, że wątpimy w niektóre z bardziej optymistycznych przewidywań, że samochody bez kierowców będą gotowy do drogi w zaledwie cztery lata.