Gwiezdne wojny: ile kosztuje zasilanie miecza świetlnego?
Nikt nie lubi być uderzany dużym rachunkiem za energię, a Jedi nie są wyjątkiem.
Ale czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, ile naprawdę kosztuje zasilenie miecza świetlnego, narzędzia wybieranego przez wszystkich ulubionych bohaterów walczących z Sithami?
Wybitny futurolog dr Ian Pearson połączył siły z British Gas, aby dokładnie ustalić, ile kosztuje władanie legendarną bronią z Gwiezdnych Wojen.
Projekt miecza świetlnego Iana Pearsona oparty jest na „samoorganizujących się płatkach grafenu”, które są pokryte rurkami elektronowymi z nanorurek węglowych, które tworzą kształt „rurki” i zapewniają „delikatny blask”.
Pearson twierdzi, że płatki te będą działać jako reflektor dla „wiązki lasera o dużej mocy” o szerokości około 2 cm, co powinno być stosowane przy cięciu w stylu Jedi.
Pearson szacuje 100 000 W na podstawie aktualnego zużycia energii przez istniejące przecinarki laserowe o przemysłowej mocy - działają one z mocą od 500 W do 6000 W. Ale są powolne, więc Pearson szacuje, że aby szybko się z nimi uporać, potrzebujesz co najmniej 100 000W mocy.
Według British Gas daje to wysokie 372 funty dziennie - to tyle samo, co 10 pryszniców elektrycznych działających przez 24 godziny bez przerwy.
Ale miecze świetlne nie są najbardziej energochłonnymi narzędziami, jakimi dysponuje Jedi; Pearson szacuje, że Hoverbike Star Wars wymaga do działania 150 000 W - to równowartość stu zmywarek.
Kup teraz: Sphero BB-8 Droid w Amazon za 99,99 GBP
„Poduszkowiec w stylu Gwiezdnych Wojen prawdopodobnie użyje antygrawitacji, ale można to zrobić z fanami poduszkowców, aby go podnosić i napędzać” - wyjaśnia Pearson. „Około 25 000 W wystarczyłoby do wykonania podnoszenia, ale przy ogólnie motocyklowych kształtach opór powietrza dominuje w zużyciu energii przy dużej prędkości.
Pearson twierdzi, że potrzebujesz około 150 000 W mocy, aby Hoverbike mógł osiągnąć prędkość 200 mil na godzinę, kosztem 558 funtów dziennie.
Wszystko to brzmi bardzo kosztownie dla przyszłego Jedi, ale fani Harry'ego Pottera mają powody do radości: peleryna niewidka kosztuje tylko 37 pensów, aby działać przez jeden dzień - to tyle samo, co 100-watowa żarówka.
„Najłatwiejszym sposobem stworzenia peleryny-niewidki jest użycie kamery po jednej stronie połączonej z wyświetlaczami po drugiej, tak aby patrząc na nią, skutecznie widzieć drugą stronę” - wyjaśnia Pearson.
„Ponieważ niektóre obszary płaszcza naśladują obszary zacienione, zużycie energii dla płaszcza o powierzchni 2 m2 wyniesie 100 W” - kontynuuje.
Obejrzyj nasz film z najlepszymi zabawkami Star Wars:
Związane z: Recenzja Sphero BB-8
Czy nie zgadzasz się z którymkolwiek z szacunków Pearsona? Dajcie nam znać w komentarzach.