Tech reviews and news

Recenzja klawiatury do gier Razer Lycosa

click fraud protection

Werdykt

Kluczowe specyfikacje

  • Cena recenzji: 56,21 £

Wydaje mi się dziwne, że żadna firma w historii klawiatur do gier nie wymyśliła jeszcze idealnej. Każdy wysiłek, który się pojawia, jest w jakiś sposób wadliwy, a ja spędziłem niezdrowo dużo czasu, pragnąc niektórzy producenci po prostu połączyliby wszystkie dobre aspekty produktów konkurencji, unikając jednocześnie pułapki.


Razer to nazwa, która wiele implikuje: najnowocześniejsze, ostre jak brzytwa osiągi, niszczenie wroga, a czasem dokładne golenie. Ci, którzy znają firmę trochę, prawdopodobnie pomyślą o myszach, ponieważ kiedyś nazwa Razera była synonimem (prawdopodobnie) najlepszych myszy do gier, jakie można było kupić za pieniądze. Ale chociaż nadal tworzy doskonałe myszy, nie są już zwyciężającymi gryzoniami z przeszłości, a modele takie jak SteelSeries i Logitech więcej niż dogoniły. Tak więc Razer zdywersyfikował się, teraz decydując się na produkcję klawiatur do gier.

Poza kilkoma wspólnymi wysiłkami, jej głównym kandydatem do niedawna była Tarantula, która pomimo ogólnie pozytywnych recenzji nie przebiła się. Teraz Razer ma nowego pretendenta, który nazywa się Lycosa – właściwie rodzaj Tarantuli. Taki schemat nazewnictwa sugeruje pewną niższość w stosunku do starszego brata i rzeczywiście Lycosa jest mniejsza, tańsza i ma mniej przycisków. Ale ma też pewne cechy, których brakuje jego rodzeństwu.


Według opakowania Razera, które jak zwykle robi wrażenie, Lycosa pozwala zaistnieć w „nexusie dominium”. Niektóre z funkcji, które Ci w tym pomogą, to między innymi programowalne w makrach, gumowe klawisze antypoślizgowe, podświetlenie podświetlenie (z opcją podświetlenia klastra WASD) i podstawową opcją trybu gry, który dezaktywuje Klawisz Windows.


Klawiatura jest dobrze zabezpieczona w miękkiej plastikowej torbie i tak musi być – wszystko, co ostatnio testuję, wydaje się mieć błyszczące, lustrzane wykończenie w kolorze fortepianowej czerni, a Lycosa nie jest wyjątkiem. Chociaż wygląda uroczo i stanowi doskonały kontrast z matowymi, gumowanymi klawiszami, oznacza to również, że będziesz musiał mieć regularne sesje czyszczenia odcisków palców i smug. Byłoby miło, gdyby Razer dołączył ściereczkę do czyszczenia w cenie premium produkt.


Tyle powiem o sprzęcie Razera: większość ludzi uzna go przynajmniej w najmniejszym stopniu za atrakcyjny. Firma ma zdrową obsesję na punkcie koloru czarnego, zwykle uzupełnianego przez modne niebieskie oświetlenie LED (w przeciwieństwie do jaskrawego pomarańczu, którego niektórzy używają – Logitech, kiedyś byłeś wierny niebieskiemu). Na pierwszy rzut oka najbardziej uderzająca w Lycosie jest jej piękna prostota.

Lycosa ma gładkie, ostre linie dookoła, które są przełamane jedynie centralnymi wycięciami na górze i na dole. Cała tablica jest stylowa, dwukolorowa, a układ klawiszy jest jednym z najczystszych, jakie widziałem na jakiejkolwiek klawiaturze do gier od lat. Pozwólcie, że wyjaśnię: poza skromnym panelem dotykowym tuż nad klawiaturą numeryczną, nie ma ani jednego klawisza, którego nie znalazłbyś na klawiaturze IBM z 1993 roku. Ale to klawiatura do gier, prawda? A co z klawiszami makr? Przyciski funkcyjne? Kontrola multimediów?


Podczas gdy minimalistyczny układ jest naprawdę odświeżający, dedykowane klawisze nie są po prostu sztuczką na większości klawiatur do gier – są tam z jakiegoś powodu i zwykle są cholernie dobre. Prosty nie zawsze jest nieskomplikowany i czytelny: czasami po prostu nie jest zaawansowany. Ale są też użytkownicy, którzy twierdzą, że standardowy układ to wszystko, czego naprawdę potrzebuje hardkorowy gracz (choć zwykle jest to tłum, dla którego World of Warcraft jest przekleństwem). Razer jednak nadaje temu argumentowi znacznie większą wagę, niż mógłby w inny sposób gwarantować, wykorzystując dość sprytne oprogramowanie.

To, co robi sterownik Razera, polega na tym, że cała klawiatura jest programowalna. Zasadniczo każdy klawisz, który widzisz, jest potencjalnym klawiszem makra. Z tego, co wiemy w biurze, jest to funkcja unikalna dla Razera – i nie powinna być. Producenci sprzętu zawsze narzekają na to, że sprzęt do gier polega na dostosowywaniu, a następnie ograniczają nasze opcje, nie oferując tak dużo, jak mogli, nawet na poziomie oprogramowania.


Nie zmienia to faktu, że ze względu na całkowity brak dedykowanych przycisków, w przypadku Lycosy oprogramowanie jest koniecznością; ale w znacznym stopniu to nadrabia. Osobiście wolałbym mieć w pełni programowalną klawiaturę niż kilka niestandardowych klawiszy makr, chociaż oczywiście wolałbym mieć oba. I chociaż Lycosie pomogłoby dodanie nawet jednego przycisku, który działałby jako makroprzesunięcie, zawsze możesz znaleźć taki, którego nigdy nie używasz (moją ofiarą jest Print Screen) i zastosować go.


Mimo to, dzięki dołączonemu oprogramowaniu (i dziesięciu przełączanym profilom) ostatnie wysiłki firmy Razer to jedno niezwykle wszechstronna klawiatura, nie tylko do użytku w grach, ale także do Photoshopa i innych złożonych programy. Oprogramowanie jest również bardzo łatwe w użyciu. Otrzymujesz wizualną reprezentację Lycosy z niebieskim podświetleniem, gdzie klawisze zmieniają kolor na czerwony po najechaniu na nie myszą. Następnie po prostu kliknij i jesteś gotowy do makro, z możliwością zarejestrowania do 17 pojedynczych naciśnięć klawiszy.

Jeśli chodzi o sterowanie multimediami, Lycosa jest po prostu zbyt gładka dla klawiszy. Jak wspomniałem wcześniej, nad klawiaturą numeryczną znajduje się panel dotykowy, o którym zwykli czytelnicy mogą wiedzieć, że nie jest to coś, do czego jestem entuzjastycznie nastawiony. Z pewnością wygląda jednak stylowo, zwłaszcza logo Razer, które samo jest przyciskiem. Zawiera zwykłe sterowanie odtwarzaniem/zatrzymywaniem/pomijaniem i głośnością oraz przełącznik trybu podświetlenia.

Tu zaczynają się problemy. Poza tym, że są zbyt blisko siebie, elementy sterujące, podobnie jak reszta klawiatury, są trudne do zrozumienia, ponieważ oświetlenie jest po prostu zbyt słabe – znacznie bardziej niż w konkurencyjnych produktach. Ponieważ kluczowe symbole Lycosy nie są malowane, ale całkowicie przezroczyste, ich rozróżnienie może być bardzo trudne. Dla maszynistek dotykowych nie będzie to problemem, a wielu graczy zna na pamięć lokalizację swoich ulubionych klawiszy, ale dla wszystkich innych może to być poważnym utrapieniem podczas użytkowania w ciągu dnia.


Dostępne są trzy tryby podświetlenia: wyłączone, włączone (wszystkie klawisze) i gamer (tylko WASD). Jaśniejsze ustawienie gracza, w przeciwieństwie do normalnego, jest wyraźnie widoczne w dowolnej ilości światła otoczenia. Nic na to nie poradzę, ale myślę, że Razerowi lepiej byłoby połączyć tryb gry i normalny w nieco użyteczny pojedynczy.

Jak każda szanująca się deska do gier, Lycosa oferuje przełącznik sprzętowy do dezaktywacji klawisza Windows, chociaż proces ten jest najbardziej zawiły, z jakim się spotkałem. Musisz dotknąć logo Razer i jednocześnie nacisnąć klawisz Windows, ale ze względu na wrażliwy na dotyk charakter logo nie masz żadnych dotykowych informacji zwrotnych i nie ma wskaźnika wskazującego, czy Ci się udało, co oznacza, że ​​musisz przetestować przed sobą bawić się.


Dostępne są porty mikrofonu i audio 3,5 mm oraz zintegrowany port USB, który nie zapewnia żadnych portów, ponieważ jest po prostu przelotowy; jest inne złącze obok tego używanego do klawiatury. To jednak prawdopodobnie dobra rzecz. W końcu nie chciałbyś, aby kolejne urządzenie peryferyjne pochłaniało przepustowość i moc Twojej profesjonalnej klawiatury Ultrapolling™ o częstotliwości 1000 Hz. Kolejną zaletą tego systemu jest to, że oferuje pełną prędkość USB 2.0, podczas gdy wielu konkurentów (w tym własna Tarantula Razera) obsługuje tylko starszy, wolniejszy standard 1.1. Port USB może być przydatny, jeśli na przykład używasz zestawu słuchawkowego USB i nie chcesz sięgać za komputer, aby go podłączyć.


Lycosa ma również funkcję zwaną anti-ghosting, co oznacza (co nie wynika z nazwy) może zarejestrować do dziesięciu jednoczesnych naciśnięć klawiszy. Może to być naprawdę przydatna funkcja, szczególnie w skomplikowanych FPS-ach, takich jak kryzys. Chociaż zamiast stosować do całej klawiatury, jak w przypadku Tarantuli, ten model obsługuje tylko „klaster gier” – miejmy nadzieję, że wykracza to poza tylko WASD!

Ergonomicznie klawiatura wykorzystuje ten sam płaski profil, który został wprowadzony przez firmę Logitech i od tego czasu jest kopiowany przez wielu innych producentów. Oczywiście, jeśli to nie jest twoja filiżanka herbaty, są dwie nóżki, które podnoszą deskę, ale ma to wpływ na stabilność, podczas gdy w płaskiej pozycji Lycosa nie będzie się ślizgać, bez względu na to, jak ją nadużywasz. Tymczasem podpórka pod nadgarstek jest dość wygodna, chociaż ja wolę Logitech perforowane przykłady. Jest wykończony miękkim plastikiem w tym samym kolorze co klucze i pewnie przymocowany czterema śrubami.


Wycięcie w górnej części deski jest lustrzanym odbiciem na środku podpórki pod nadgarstki, dokładnie w miejscu, w którym Twoja prawa ręka odpocznie podczas pisania – co oznacza, że ​​jest to mniej komfortowe doświadczenie niż mogłoby być być. Chociaż ułatwia to owijanie kabli wokół deski w celu wygodnego transportu, tylko jedno nacięcie wykonałoby tę pracę odpowiednio bez ergonomicznego dyskomfortu.


Klawisze są wygodne, a antypoślizgowe, gumowane wykończenie działa dobrze – być może trochę za dobrze do pisania, gdzie przełączanie między klawiszami jest tylko odrobinę zabłocone. I chociaż klawisze o niskim profilu wydają się dobrym pomysłem, większość z nas w biurze nie lubiła ich opinii. Gdybym miał to podsumować po wstępnym teście, powiedziałbym tanie i hałaśliwe – ale przyznam, że odzew na mnie urósł w w międzyczasie, a ci, którzy lubią, gdy ich klawiatura reaguje słyszalnym i dotykowym „kliknięciem” po naciśnięciu klawisza, polubią Lycosa.

Ostatecznie jednak Lycosa jest klawiaturą do gier i chociaż tak, trzeba na niej pisać, jest to kwestia drugorzędna. W grach wykończenie działa idealnie, a hałaśliwe sprzężenie zwrotne nie jest tak dużą przeszkodą, a chociaż Tęsknię za dedykowanymi klawiszami funkcyjnymi i makrami, ponieważ mam całą klawiaturę, ponieważ twój plac zabaw nadrabia ten. Niskoprofilowa natura jest w dużej mierze kwestią gustu, ale jest co najmniej tak samo responsywna jak każda inna klawiatura do gier, której używałem, i muszę przyznać, że czułem się na niej.


Co najważniejsze, jeśli czytasz tę recenzję, prawdopodobnie jesteś na rynku klawiatury do gier; i mówiąc wprost, istnieją lepsze alternatywy w tej cenie. Chociaż Lycosa urosła na mnie, nadal wolę niektóre z pełnych alternatyw, takich jak G15 firmy Logitech. I to nie tylko pod względem wyczucia. Zasadniczo musisz naprawdę chcieć wyglądu Lycosy lub minimalistycznego wrażenia, gdy alternatywa Logitecha oferuje lepsze podświetlenie, łatwiejsza dezaktywacja klawisza Windows, dedykowane klawisze makr i programowanie makr sprzętowych oprócz ekranu LCD do tego samego wydatki.


"'Werdykt"'


Naprawdę chciałem polubić Razer Lycosa, za jego smukły wygląd, niebieskie podświetlenie i za to, że odważyłem się zrezygnować z dedykowanych klawiszy do gier. I po pewnym czasie to zrobiłem, jako mniejsze rodzeństwo Tarantuli, które przezwyciężyło początkową niechęć do oferowania przeciętnego pisania na klawiaturze i ponadprzeciętnego grania. Ale doświadczenie jest obarczone kilkoma wadami, co oznacza, że ​​​​chyba że odczuwasz szczególne powinowactwo do gumowane klawisze przypominające laptop lub możliwość zaprogramowania dowolnego klawisza w makrach, są lepsze opcje dla pieniądze.

Zaufany wynik

Przegląd mobilnego modemu szerokopasmowego USB Virgin Media

Przegląd mobilnego modemu szerokopasmowego USB Virgin Media

WerdyktPo wydaniu niemałej sumy 22,47 miliarda funtów na brytyjskie licencje 3G, operatorzy komór...

Czytaj Więcej

Recenzja Sony VAIO VGN-TX1XP

Recenzja Sony VAIO VGN-TX1XP

WerdyktKluczowe specyfikacjeCena recenzji: £1699,00W czerwcu spojrzałem na Sony VAIO T2XP i zakoc...

Czytaj Więcej

Przegląd lasera monochromatycznego Lexmark E342n

Przegląd lasera monochromatycznego Lexmark E342n

WerdyktKluczowe specyfikacjeCena recenzji: £271.00Nowa drukarka E342n firmy Lexmark to przysadzis...

Czytaj Więcej

insta story